Flagowa konsola nowej generacji Microsoftu ma być najszybszą i najpotężniejszą do tej pory. Amerykańscy dziennikarze technologiczni mieli już okazję spędzić z nią trochę czasu.
Chociaż do premiery Xboxa Series X, czyli mocniejszej wersji konsoli nowej generacji Microsoftu zostało jeszcze trochę czasu (10 listopada), to dziennikarze za oceanem mieli już okazję przyjrzeć się, a także nieco zapoznać się z najnowszym dzieckiem inżynierów firmy z Redmond. I twierdzą, że jest dobrze. Tom Warren z The Verge użył nawet porównania, przełączając się w czasie gry z Series X na One X, że to jak przejście z dzisiejszego stałego łacza na modem 56k z wczesnych lat Internetu.
Szybkość ładowania gier na nowym Xboxie naprawdę robi wrażenie. Weźmy jako pierwszy przykład Destiny 2. Na już przecież nie wolnym Xboxie One X gra wczytuje się w czasie 1 minuty i 52 sekund. Na Series X czas ten zredukowano do 43 sekund.
Inne tytuły nie wyglądają gorzej. Sea of Thieves na nowym sprzęcie Microsoftu wczyta się w 20 sekund, podczas gdy na One X będzie to aż 1 minuta i 21 sekund. Red Dead Redemption 2 na najsilniejszej konsoli z serii One wczytuje się z czasem 1 minuty i 35 sekund. Na nowej generacji czas ten zredukowano do 52 sekund. Wszystko to jest zasługą zastosowania w nowej generacji dysków NVME SSD. Tom Warren wskazuje także, że nowe Xboxy to nie tylko szybsze wczytywanie gier, ale także lepsza wydajność. 12 teraflopów wydajności musi robić różnicę w porównianiu z 6 teraflopami Xboxa One X. Co jednak w takim razie z Series S, słabszą wersją konsoli nowej generacji, która de facto ma mniejszą moc układu graficznego od swojej najmocniejszej poprzedniczki? Mam tutaj pewne obawy.
Tom Warren podsumowuuje swoje wrażenia z obcowania z nowym Xboxem, jako coś co już na z poprzedniej generacji, ale działające o wiele szybciej i lepiej. Czy Microsoft wygra nową generację? Z pewnością na razie za wcześnie jest, aby wyciągać takie wnioski. Faktem jest jednak, że wieści z Redmond napływają niemal codziennie, co nie daje nam możliwości do zaprzestania rozmawiania i pisania o nowych Xboxach. Tokio, jak na razie, jest dość oszczędne w informowaniu i atakowaniu rynku.
Zobacz więcej