Bitcoin zalicza właśnie potężne spadki wartości. Winni są Elon Musk i Chiny. Ale są jeszcze tacy, którzy wciąż wierzą.

Spadek wartości Bitcoina w ostatnim czasie rozpoczął się od momentu w którym Elon Musk oznajmił, że Tesla wycofuje się z możliwości płatności tą kryptowalutą. Nieco wcześniej okazało się, że jego firma motoryzacyjna sprzedała już część kryptowaluty, którą nabyła w styczniu tego roku za 1,5 miliarda dolarów. Wtedy ogłoszenie tego ruchu spowodowało dość duży wzrost wartości tej kryptowaluty. Na domiar złego, po ogłoszeniu, że Tesla wycofuje się z przyjmowania Bitcoina, pojawiły się spekulacje, że firma Muska już pozbyła się wszystkich zasobów BTC ze swojego portfela. I choć szef Tesli oraz SpaceX zaprzeczył to nie zatrzymało jednak spadków kursu. Kolejne ciosy w Bitcoin przyszły również z Chin.

Państwo Środka zakazało instytucjom finansowym prowadzenia jakichkolwiek usług związanych z kryptowalutami. Póki co, żadne ograniczenia nie zostały wprowadzone jeszcze dla klientów indywidualnych w Chinach, ale patrząc na historię wojny tego państwa z rynkami krypto może to nastąpić szybciej, niż później. Chińska wojna z kryptowalutami sięga 2017 roku. Wtedy rząd Chin zakazał działalności chińskim giełdom kryptowalut oraz podmiotom oferującym emisję nowych rodzajów kryptowalut. Następnie władze Chin powzięły działania mające na celu blokadę adresów IP domen giełd kryptowalut, których siedziba mieściła się poza Państwem Środka oraz podjął działania zmierzające do delegalizacji tzw. kopalń kryptowalut – choć do teraz cyfrowe górnictwo nadal jest legalne na terenie Chin. Doszło nawet do sytuacji w której osoby zainteresowane sferą kryptowalut w Chinach nie bardzo mogły odnaleźć się w takiej rzeczywistości i jasno stwierdzić co jest jeszcze legalne, a co już nie. Wszystkie te działania związane są z planami emisji własnej kryptowaluty, a raczej pewnego rodzaju pieniądza elektronicznego Chin, który w swoich założeniach ma różnić się dość znacznie od tych, jakie przyświecają Bitcoinowi i reszcie, powstałych po nim, coinach. Elektroniczny juan ma nie być także w całości oparty na technologii blockchain.

Wszystkie te wydarzenia spowodowały, że kurs najstarszej kryptowaluty zaczął spadać. Cena Bitcoina osiągnęła najniższy od trzech miesięcy poziom, dochodząc w pewnym momencie do poziomu 30 tysięcy dolarów. Jest to jednak wciąż o wiele więcej, niż notowania chociażby z września 2020 roku. Wraz z BTC spadają również notowania innych kryptowalut, w tym Ethereum. Cena ETH spadła w ciągu niecałych 24 godzin o 40 procent.

Nie wszyscy jednak są zaniepokojeni tą sytuacją. Szefowa Ark Investment Management w wypowiedzi dla Boomberga wciąż z wiarą odnosi się do rynku kryptowalut i podtrzymuje twierdzenie, że po chwilowych spadkach Bitcoin wróci na drogę wzrostu i osiągnie cenę nawet pół miliona dolarów. Nigdy nie wiesz jak nisko bedzie dno, kiedy rynek kieruje się emocjami. Aktualnie, moim zdaniem, jesteśmy w fazie kapitalizacji, powiedziała Cathie Wood.

 

{loadmoduleid 1126}