Wielu ludzi uważa, że epidemia koronawirusa zbliża się ku końcowi. Owszem, codziennie statystyki zakażeń w Polsce taką tezę mogą w jakiś sposób legitymować, ale to złudne. Rozprzestrzeniający się szybko wariant delta może nam jeszcze pokrzyżować niejedne plany.

Programy szczepień w wielu krajach na świecie są na w miarę satysfakcjonującym etapie, ale to jeszcze nie koniec pandemii. Duży odsetek zaszczepionych osób sprawia, że notujemy, również w Polsce, mniej (lub nawet znacznie mniej) ciężkich przypadków Covid-19 i związanych z tym hospitalizacji, ale istnieją wcale nie małe obszary na świecie w których brakuje tlenu, szpitalnych łóżek a śmiertelność spowodowana Covidem-19 rośnie. To wciąż nie koniec epidemii, powiedziała na antenie Bloomberg TV szefowa naukowców WHO, Soumya Swaminathan.

W ciągu ostatniej doby mieliśmy pół miliona nowych przypadków zakażeń na świecie i 9300 przypadków śmiertelnych. Tak nie wygląda zwalniająca pandemia, powiedziała.

Liczba nowych przypadków zakażeń w pięciu na sześc regionów WHO wzrosła w ostatnim czasie. Głównie za sprawą wariantu delta (indyjskiego), który staje się dominującym w wielu rejonach świata i jest bardziej groźny od pierwotnego wariantu wirusa. Pierwotny wariant z Wuhan przenosił się na dwie, trzy kolejne osoby. Osoba zakażona wariantem delta może zarazić nawet osiem nowych osób. Zwiększyła się również śmiertelność, w zaledwie kilka dni, dotyczy to przede wszystkim Afryki, czyli regionu świata, który nie jest tak zaopatrzony w szczepionki jak chociażby Stany Zjednoczone czy Europa.

{loadmoduleid 1105}

 

O tym, że epidemia jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa świadczą ostatnie doniesienia ze świata. W Seulu w Korei Południowej wzmocniono restrykcje związane ze stanem epidemii. Indonezja szuka pomocy w Chinach oraz Singapurze w związku z kończącymi się zapasami tlenu, co z kolei spowodowane jest gwałtownym wzrostem przypadków zakażeń i wzrostu liczby pacjentów wymagających tlenoterapii. Rozpoczynające się za kilkanaście dni Igrzyska w Tokio przeprowadzone zostaną bez udziału publiczności. Taką decyzję podjęły władze Japonii, które obawiają się fali kolejnych zachorowań. Wzrost w ilości zakażeń spowodował, że Malta od środy przyszłego tygodnia nie wpuści na swoje terytorium osób, które nie są w pełni zaszczepione.

WHO na Twitterze apeluje również do rządów państw, żeby nie marnować tego, co wypracowaliśmy i aby nadmiernie nie luzować obostrzeń związanych z zakrywaniem ust i nosa oraz stosowaniem dystansu. Wirus wciąż ewoluuje i nie możemy wykluczyć w kolejnych miesiącach powstania wariantu, który może okazać się całkowicie odporny na dostępne obecnie szczepionki. Wirus do ewolucji potrzebuje bowiem ciągłego replikowania się i dalszej transmisji. 

Jesteśmy w WHO również nieco zasmuceni tym, że w niektórych regionach świata ludzie czekają i umierają w trakcie tego czekania, podczas gdy gdzie indziej ludzi trzeba zachęcać do szczepień organizując loterie z cennymi nagrodami. Nie jesteśmy przeciwko takim mechanizom, każde działanie, które zachęci do szczepienia jest dobre, ale musimy zdawać sobie sprawę dlaczego trzeba do tego w ten sposób zachęcać. Wiemy, ze krąży wiele teorii spiskowych na temat szczepień, a wielu ludzi waha się właśnie z powodu niejasnych przekazów. Musimy jak najwięcej informować, promować, pomagac w dotarciu do punktów szczepień, podsumowała Soumya Swaminathan.

{loadmoduleid 1126}