Amazon jest rekordzistą w kilku dziedzinach. Teraz będzie również firmą, która została ukarana najwyższą w historii grzywną związaną z naruszeniem RODO.

Dotychczasowym rekordzistą, jeśli chodzi o grzywnę związaną ze złamaniem przepisów RODO, było Google, na które nałożono grzywnę w wysokości 50 milionów euro. Amazon rozbił w tej dziedzinie bank otrzymując od luksemburskiego komisarza ds. ochrony danych osobowych grzywnę w wysokości 746 milionów euro, czyli 885 milionów dolarów. Kara została nałożona dwa tygodnie temu, a podstawą jej nałożenia są rzekome naruszenia prywatności użytkowników. Szczegóły ewentualnych naruszeń nie są jednak znane.

Amazon oczywiście odrzuca oskarżenia twierdząc, że żadne dane użytkowników nie zostały przekazane podmiotom trzecim, ani narażone na jakikolwiek wyciek. Kontrole związane z przestrzeganiem RODO w Amazonie prowadzone były już niejednokrotnie. Regulatorzy badali wykorzystywanie danych klientów i sprzedawców do wyświetlania pozycji dostępnych na stronie głównej serwisu, a tym samym faworyzowanie własnych produktów, popularnych wśród klientów.

Amazon zamierza odwołać się od decyzji i walczyć o swoje racje w sądzie. Grzywny związane z naruszeniem przepisów o ochronie danych osobowych mogą w Europie wynosić nawet 20 milionów euro lub od 2 do 4 procent całkowitego rocznego obrotu przedsiębiorstwa z poprzedniego roku obrotowego. Niezależnie od dochodzenia związanego z RODO swoje względem Amazonu rozpoczęła w ubiegłym roku również Komisja Europejska. W sprawie łamania przepisów antymonopolowych Amazon może zostać ukarany grzywną w wysokości nawet do 28 miliardów dolarów.

Jeden z ostatnich sporów z Komisją Europejską Amazon ma już za sobą i wyszedł z niego z tarczą. Chodzi o nakaz zapłaty zaległych podatków na rzecz Luksemburga (Amazon ma tam swoją europejską siedzibę) w wysokości 250 milionów euro. Zdaniem sądu Komisja Europejska nie udowodniła że nastąpiło nieuzasadnione zmniejszenie obciążenia podatkowego europejskiej spółki zależnej grupy Amazon.