zdjęcie w tle: Chris Lawton on Unsplash

Podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii i Rosji, do którego doszło pod koniec ubiegłego roku w Moskwie, szef dyplomacji Zjednoczonego Królestwa ostrzegł Siergieja Ławrowa, że Brytyjski rząd jest w stanie odpowiedzieć na jakiekolwiek kolejne cyberzagrożenie ze strony Rosjan.

Pierwsze od pięciu lat spotkanie brytyjskiego i rosyjskiego szefa dyplomacji odbyło się 22 grudnia ubiegłego roku w Moskwie. Obecne stosunki z Rosją dla Borisa Johnsona są “trudne”. W trakcie spotkania brytyjski minister zaznaczył, że jakiekolwiek kolejne próby cyberataków wymierzone w jego kraj spotkają się z jednoznaczną odpowiedzią. Słowa Johnsona są niejako potwierdzeniem tego, co w ostatnim czasie zadeklarowała brytyjska służba specjalna do spraw zbierania i oceny informacji (Government Communications Headquarters), czyli faktu, że Wielka Brytania jest już w posiadaniu szerokiego spektrum ofensywnej cyberbroni gotowej do użycia w każdej chwili. Johnson potwierdził także to, co kilka tygodni temu mówiła premier Wielkiej Brytanii, Theresa May.

Rosja jest obecnie największym zagrożeniem dla ekonomii i wolnych społeczeństw na całym świecie. Stosujecie informację jako broń. Tworzycie nieprawdziwe informacje, fabrykujecie zdjęcia, aby przedstawiać zachodnie rządy w nieprawdziwym i złym świetle. Mam więc dla was jedną wiadomość. Wiemy co robicie, ale nie wam się to nie uda.

Boris Johnson poruszył także temat rzekomej ingerencji rosyjskich hakerów w proces referendum dotyczący Brexitu.

Siergiej Ławrow nie pzostał dłużny swojemy brytyjskiemu odpowiednikowi i określił stosunki obu krajów jako “dołujące”.