Już w styczniu w Korei Południowej ruszy system, który ma wykrywać wśród przechodniów osoby zakażone koronawirusem. Jak w wielu podobnych przypadkach tego typu praktyki rodzą wątpliwości dotyczące prywatności.
System oparty na sztucznej inteligencji, która przetwarzać będzie dane z prawie 11 tysięcy kamer śledzących ruch przechodniów, ich wzajemny, bliski kontakt oraz fakt, czy mieli na sobie maseczki zacznie działać eksperymentalnie już w styczniu, w mieście Bucheon, jednym z najgęściej zaludnionych miast Korei Południowej. Projekt zatwierdziło juz koreańskie Ministerstwo Nauki i ICT.
Korea nie jest ani pierwszym, ani ostatnim krajem, który w czasie trwania pandemii wdrożył lub eksperymentował z technologią rozpoznawania twarzy do identyfikacji osób zakażonych SARS-CoV-2. Reuters wymienia chociażby te oczywiste, czyli Rosję i Chiny, ale równiez te mniej oczywiste, jak Indie, Japonię, czy… Polskę. Na liście Reutersa wśród krajów, które takie próby mają już za sobą jest nasz kraj. Brak jednak bliższych szczegółów dotyczących tego, kiedy i gdzie taki system w Polsce mógł być testowany. Dane do niego mogła dostarczać chociażby aplikacja Kwarantanna domowa, która, przynajmniej teoretycznie, wciąż jest obowiązkowa, a w której należy wgrać zdjęcie swojej twarzy w chwili, kiedy zostaniemy skierowani na kwarantannę.
Przedstawiciele koreańskiego Bucheon mówią, że system pozwoli odciążyć pracujących przy systemie monitoringu ludzi. Bucheon to w końcu 800 tysięczne miasto. System rozpoznawania twarzy i wykrywający w ten sposób potencjalne zakażenie dołączy do innych, jednych z najbardziej inwazyjnych systemów inwigilacji na świecie, takich jak śledzenie danych z kart płatniczych, lokalizacji telefonów komórkowych oraz licznych systemów monitoringu miejskiego.
Burmistrz Bucheon broni swoich pomysłów na Twitterze mówiąc, że obecnie analiza wideo zajmuje niekiedy kilka godzin. Za pomocą systemu AI analiza będzie możliwa dosłownie w moment. Samo Ministerstwo Nauki i ICT twierdzi, że na razie nie ma planów szerszego wykorzystywania opisywanego systemu. Na budowę systemu miasto otrzymało ministerialną dotację w wysokości 1,36 miliona dolarów, ok. 400 tysięcy dolarów przeznaczono z własnego budżetu.
{loadmoduleid 1123}
Zobacz więcej