Washington post donosi, że FBI testowało możliwości oprogramowania szpiegowskiego NSO Group. Pegasus, zdaniem amerykańskich śledczych, nie był jednak nigdy wykorzystany operacyjnie.
Możliwości wykorzystania operacyjnego oprogramowania Pegasus testowało FBI, dowiedział się Washington Post. Śledczy w oświadczeniu przesłanym do redakcji gazety potwierdzili jednak, że izraelski koń trojański nie był nigdy wykorzystany operacyjnie. Departament Sprawiedliwości jest zdania, że wprowadzenie takiego narzędzia mogłoby skomplikować sprawy w przypadku późniejszych aktów oskarżenia. FBI miało być również w posiadaniu wersji oprogramowania NSO Group na rynek amerykański o nazwie Phantom. Pierwotnie twierdzono, że Pegasus nie może być wykorzystywany w krajach z prefiksem +1.
Pod koniec ubiegłego roku producent oprogramowania Pegasus został wpisany na amerykańską czarną listę podmiotów, które nie mogą w pełni współpracować z technologicznymi podmiotami zlokalizowanymi na terenie USA. Stało się to zaraz po tym, jak kolejne raporty donosiły o wykorzystywaniu Pegasusa w różnych rejonach świata, niezgodnie z pierwotnymi regulacjami. Wykorzystanie tego spyware’u miało doprowadzić do zamordowania dziennikarza Jamala Khashogga. NSO Group pozwane zostało również przez Apple. Firma z Cupertino oskarża izraelską firmę o wykorzystywanie luk w oprogramowaniu systemu operacyjnego iPhone’ów.
Pegasus miał być wykorzystywany również w Polsce. Interdyscyplinarne laboratorium z siedzibą w Munk School of Global Affairs & Public Policy znajdującej się w strukturach Uniwersytetu Toronto – Citizen Lab – potwierdziło już pięc osób, które w naszym kraju miało być inwigilowane tym oprogramowaniem. Są to prokurator Ewa Wrzosek, Roman Giertych, senator Krzysztof Brejza, lider AGROunii Michał Kołodziejczak, oraz Tomasz Szwejgiert. Sama historia Pegasusa sięga już kilku lat wstecz. Citizen Lab odkrył wtedy ślady działalności tego oprogramowania na telefonie Ahmeda Monsoora, znanego aktywisty praw człowieka.
{loadmoduleid 1123}
Zobacz więcej