Maseczki – nosić, czy jednak nie nosić. Pytanie wciąż do mnie wracało, więc postanowiłem popełnić w końcu taki wpis. Jest to w zasadzie przedruk tego, co opublikowałem na swoim Facebooku.

Od 16 kwietnia każdy w przestrzeni publicznej zobowiązany będzie do zakrywania ust oraz nosa. Większość z osób skorzysta zapewne z różnego rodzaju maseczek, dlatego też przypominam wpis na ich temat, który publikowałem jeszcze w marcu na swoim Facebooku, a następnie na Geekwebie.

Zacznijmy od podstawowych danych: rozmiar koronawirusa, który przenosi się przez aerozol biologiczny, którego drobinki mają średnicę od 20 do 300 mikrometrów, to jedynie ok. 0,1 mikrometra (od 60 do 140 nanometrów). Oznacza to, że koronawirus jest mniejszy od aerozolów atmosferycznych 2,5, ale większy od niektórych pyłków kurzu i gazów. Trzeba zdać sobie również sprawę z tego, że mówiąc maseczki możemy mieć na myśli wiele: od maseczek chirurgicznych (poza klasami filtracyjnymi), po maseczki filtrujące (respirators), które z kolei mają swoje klasy (wyrażone zdolnością do filtracji).

Europejskie klasy maseczek

  • FFP1 – niski poziom ochrony (filtracja na poziomie 80 procent), stosowane w przemyśle budowlanym i spożywczym
  • FFP2 – wyższy poziom ochrony (filtracja na poziomie 94 procent), stosowane w górnictwie czy przemyśle metalowym
  • FFP3 – najwyższa klasa ochrony stosowana wg standardów europejskich (filtracja na poziomie ponad 99 procent), stosowane, m.in., w przemyśle chemicznym, pozwala na ochronę przed substancjami rakotwórczymi, grzybami, bakteriami i wirusami.
Maseczka firmy 3M klasy FFP3

Amerykańskie klasy maseczek

  • N95 – filtracja na poziomie 95 procent
  • N99 – filtracja na poziomie 99 procent
  • N100 – filtracja na poziomie 99,97 (klasa najbardziej zbliżona do europejskiej P3, filtrującej na poziomie 99,95 procenta).

Według wskazań WHO maseczki zabezpieczające przed chorobami powinny być na poziomie, co najmniej, klasy N95. Oznacza to, że według klasy europejskiej zalecane są maseczki od klasy FFP2 wzwyż. Najlepszą ochronę, co oczywiste, zapewniają maseczki o klasie FFP3. Czy noszenie maseczki eliminuje możliwość zakażenia? NIE. Czy redukuje możliwość zakażenia? TAK. To, o czym należało by pamiętać, a o czym pisałem przy okazji wpisu o jednorazowych rękawiczkach, to to, że do zakażenia dochodzi w momencie, kiedy wirus dostanie się do naszej błony śluzowej – samo noszenie maseczki może nie wystarczyć, powinniśmy uzupełnić ją o np. okulary (shieldy) ochronne.

Maseczki chirurgiczne

Maseczki chirurgiczne mają głównie za zadanie (w normalnych warunkach) zatrzymać płyny i aerozole wydostające się z oddechem, czy kaszlem. Mają więc chronić w szpitalu pacjenta przed zakażeniem ze strony personelu, a nie odwrotnie. Stąd też zalecenia o noszeniu ich przez osoby z objawami chorobowymi. Aczkolwiek i one nie są w drugą stronę bezużyteczne (o czym dalej).

Badania naukowe

Dochodzimy w tym momencie do ciekawych wyników badań naukowców z University of Edinburgh, którzy przeprowadzili badania nad wszystkimi modelami maseczek podłączając je do silnika diesla i badając w ten sposób poziom ich filtracji. Wyniki były zaskakujące. Maski przemysłowe były w stanie wyłapać 95 procent cząstek o wielkości nawet 0,007 mikrometra, czyli ponad 10 razy mniejszych od wielkości koronawirusa. Co jeszcze bardziej zaskakujące, nawet maseczki chirurgiczne zatrzymywały 80 procent takich cząstek. Taka maseczka była jednak „podłączona” do źródła zanieczyszczenia w sposób, nazwijmy to, laboratoryjny, który może nijak mieć się do noszenia jej na twarzy (niedopasowanie, przesunięcie, itp.). Badania w warunkach „naturalnych” z kolei przeprowadził jeszcze w 2014 roku dr Richard Saint Cyr. Wykazały one, że maski najwyższej klasy (FFP3) filtrują nawet do 99,7 procenta cząstek wielkości rzędu 0,01 mikrometra, czyli wciąż znacznie mniejszych od koronawirusa. Maski chirurgiczne wypadły znacznie gorzej, ale wciąż zaskakująco dobrze – na poziomie 63 procent odfiltrowanych cząstek wielkości od 0,01 do 1 mikrometra.

Zestawienie wyników badań dr Saint Cyra oraz Smart Air, źródło: smartfilters.com

Na koniec pozostają jeszcze, niezwykle popularne obecnie, maski ręcznie produkowane z różnego rodzaju tkanin. Według badań jednowarstwowe, bawełniane maski zatrzymują jedynie 50 procent cząstek wielkości 0,02 do 1 mikrometra. Skuteczność wzrasta do 60 procent w przypadku masek wykonanych z materiału z którego powstają ściereczki do naczyń. Oznacza to, że tego typu maski mają niższą skuteczność, nie są jednak zupełnie bezużyteczne (choć dla naukowców ochrona rzędu 50 czy 60 procent jest nie do przyjęcia). No i można je robić przecież z kilku warstw, zwiększając tym samym skuteczność.

Noszenie maski to jedno, ale robienie tego prawidłowo to dwie różne rzeczy

Z maskami, z tego co zdążyłem już zaobserwować, jest podobnie jak z rękawiczkami nitrylowymi. Coraz więcej osób zaczyna ich używać, to dobrze. Większość osób robi to jednak źle, powodując tym samym, że cały proces ochronny nie ma większego sensu. Przed nałożeniem maseczki pamiętać należy o umyciu rąk, maseczka powinna także być dobrze dopasowana, powinna zakrywać usta, ale również nos (zaobserwowałem, że ludzie często odkrywają nos). Maseczki w trakcie noszenia nie można dotykać, należy ją również wymieniać (w zależności od tego, jakiej maski używamy). Zdejmowanie maseczki też należy wykonać prawidłowo.

Od 16 kwietnia zasłanianie ust i nosa obowiązkowe

Jakie dokładnie wprowadza zasady Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 15 kwietnia 2020 roku? Oto najważniejsze zasady.

Od dnia 16 kwietnia 2020 roku do odwołania nakłada się obowiązek zakrywania ust i nosa przy pomocy odzieży lub jej części, maski albo maseczki:

– w środkach publicznego transportu zbiorowego;
– w pojazdach samochodowych, którymi poruszają się osoby niezamieszkujące lub niegospodarujące wspólnie;
– w miejscach ogólnodostępnych, w tym:
➡️ na drogach i placach,
➡️ w zakładach pracy oraz w budynkach użyteczności publicznej przeznaczonych na potrzeby: administracji publicznej, wymiaru sprawiedliwości, kultury, kultu religijnego, oświaty, szkolnictwa wyższego, nauki, wychowania, opieki zdrowotnej, społecznej lub socjalnej, obsługi bankowej, handlu, gastronomii, usług, w tym usług pocztowych lub telekomunikacyjnych, turystyki, sportu, obsługi pasażerów w transporcie kolejowym, drogowym, lotniczym, morskim lub wodnym śródlądowym; za budynek użyteczności publicznej uznaje się także budynek biurowy lub socjalny,
➡️ w obiektach handlowych lub usługowych, placówkach handlowych lub usługowych i na targowiskach (straganach),
➡️ na terenie nieruchomości wspólnych.

ℹ️ Obowiązku określonego nie stosuje się w przypadku:

– pojazdu samochodowego, w którym przebywa lub porusza się 1 osoba albo 1 osoba z dzieckiem, do ukończenia 4. roku życia;
– dziecka do ukończenia 4. roku życia;
– osoby, która nie może zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia;
– osoby wykonującej czynności zawodowe, służbowe lub zarobkowe w budynkach, zakładach, obiektach, placówkach i targowiskach (straganach), z wyjątkiem osoby wykonującej bezpośrednią obsługę interesantów lub klientów;
– kierującego środkiem publicznego transportu zbiorowego lub pojazdem samochodowym wykonującym zarobkowy przewóz osób, jeżeli zapewnione jest oddzielenie kierującego od przewożonych osób;
– duchownego sprawującego kult religijny;
– żołnierzy wykonujących zadania służbowe.

ℹ️ Osoba wykonująca czynności zawodowe w obiektach handlowych lub usługowych lub w placówkach handlowych lub usługowych może w czasie wykonywania tych czynności zawodowych zakrywać usta i nos przy pomocy przyłbicy, jeżeli wszystkie stanowiska kasowe lub miejsca prowadzenia sprzedaży lub świadczenia usług w danym obiekcie lub placówce są oddzielone od klientów dodatkową przesłoną ochronną.

ℹ️ Rozporządzenie nakłada obowiązek odkrycia ust i nosa na żądanie: organów uprawnionych w przypadku legitymowania danej osoby w celu ustalenia jej tożsamości; innej osoby w związku ze świadczeniem przez nią usług lub wykonywaniem czynności zawodowych lub służbowych, w tym w przypadku konieczności identyfikacji lub weryfikacji tożsamości.

Podsumowanie

Czy WHO radzi, żeby nie nosić maseczek? Nie. WHO radzi, aby maseczki chirurgiczne zakładały osoby chore, aby zminimalizować możliwość zakażania otoczenia. WHO nie poleca zakładania maseczek chirurgicznych osobom zdrowym, ponieważ może to powodować fałszywe poczucie bezpieczeństwa, które w efekcie może prowadzić do zaniedbania innych procedur bezpieczeństwa. Jeśli natomiast nosisz maskę pamiętaj także o innych środkach ochronnych (goglach, rękawiczkach, określonym sposobie postępowania i higienie). WHO zaleca także maseczki o określonym poziomie filtrowania – FFP2, N95 wzwyż. Noszenie maseczki nie eliminuje zagrożenia, ale w zależności od klasy filtracji zmniejsza jego ryzyko. Jeśli nosisz maseczkę pamiętaj o przestrzeganiu instrukcji jej użytkowania (dopasowanie do twarzy, czas po którym maseczkę należy wymienić). Należy również pamiętać, że niektóre modele maseczek FFP2 i FFP3 zawierają zawór wdechowo – wydechowy i tym samym nie są przeznaczone dla osób chorych, ponieważ wydychane powietrze nie jest filtrowane (jedynie wdychane) i patogen może wydostać się na zewnątrz (zawór jest znacznie większy od rozmiaru wirusa).

I na koniec cytat:

According to research on the SARS epidemic, face masks were the most consistently effective intervention for reducing the contraction and spread of SARS. In a Cochrane Review on the subject, 6/7 studies showed that face masks (surgical and N95) offered significant protection.

Źródła:
The New England Journal of Medicine
https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa2001017
US National Library of Medicine, National Institutes of Health
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2662779/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2440799/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6993921/
Smart Air
https://smartairfilters.com/data/en/raw-data/
dr Richard Saint Cyr
http://www.myhealthbeijing.com/…/my-personal-fit-testing-h…/
World Health Organization
https://www.who.int/…/advice-on-the-use-of-masks-2019-ncov.…

Tytułem wyjaśnienia: Powyższy tekst powstał z zachowaniem należytej staranności z wykorzystaniem źródeł naukowych oraz mojego kilkunastoletniego doświadczenia w branży bezpieczeństwa (zarządzania kryzysowego) i kierunkowego wykształcenia, jak również wielu szkoleń z zakresu pierwszej pomocy. Mimo wszystko należy go traktować jedynie w kategoriach opinii. Dziękuję Kamilowi (ratownictwo medyczne, Państwowa Straż Pożarna) za możliwość konsultacji.

A co z rękawiczkami? Ich noszenie też ma sens, ale robicie to źle.