Olga Tokarczuk nie napisała listu z podziękowaniami dla Rafała Trzaskowskiego.

Rafał, dziękuję Ci. Za to, że choć na chwilę przywróciłeś mi nadzieję. Za to, że czułam się bezpieczniej, bo byłeś w grze. Za Twój szczery uśmiech i inteligencką twarz. Za to, że czytasz książki, co skutkuje sensownymi zdaniami wielokrotnie złożonymi, gdy do mnie przemawiasz.

To fragment listu, który rzekomo napisała lauretka Nagrody Nobla Olga Tokarczuk do Rafała Trzaskowskiego (tak sugeruje w połączeniu ze zdjęciem opublikowany tekst). List pokazuje się w różnych miejscach w sieci, a pierwotnie pochodzi z facebookowego profilu (Kompas Anny Saraneckiej) autorki tekstów i pisarki, Anny Saraneckiej. To nieprawda. Olga Tokarczuk nie ma z tym listem niczego wspólnego, odniosła się z resztą do tego wpisu na swoim profilu.

Swoją drogą Anna Saranecki zedytowała swój wpis tak, żeby przestał sugerować, że jego autorką jest noblistka.

Nie udostępniaj bzdur w sieci.