Czytam komentarze w sieci, że nie powinienem się spodziewać wiele uruchamiając Cyberpunka 2077 na Xboxie One.
Tak. Mam Xboxa One w wersji S. Kupiłem w dniu premiery Cyberpunka 2077 i doznałem niemałego szoku po jego uruchomieniu. W pierwszym momencie napisałem nawet na Twitterze, że gra wygląda jakbym uruchomił ją na Playstation 2, ale to lekka przesada. Z niektórymi tytułami na Playstation 3, czy Xboxie 360, pod względem graficznym, mogłaby jednak konkurować z powodzeniem. Nie sposób teraz wyrazić mojego rozczarowania tą rozmazaną grafiką, bo całkiem niedawno (po raz pierwszy) uruchomiłem Wiedźmina 3 i…panie, jak ta gra wygląda! A Cyberpunk 2077 właśnie nie wygląda(ł).
Po udręce związanej z okropnym interfejsem i z tworzeniem postaci przeszedłem do gry. Byłem naprawdę rozczarowany, a frustrację potęgowały kilkusekundowe zawieszenia w trakcie wykonywania jakichś czynności, podczas których tak naprawdę nie wiadomo było, czy gra się doczytuje, czy zawiesiła. Nieco później gra zaktualizowała się do wersji 1.04 i stała się nieco lepsza – tak pod względem graficznym, jak i grywalności. Co prawda samochodem wciąż jeździ się jak kartonem po lodówce, w trakcie gry zdarza się, że kilka razy wywali cię do ekranu startowego konsoli, a w podczas rozgrywki zdarzają się naprawdę kuriozalne błędy, ale, jeśli się bardzo chce, to można grać. Potem przeczytałem kilka komentarzy w sieci. Takich, że nie powinienem się spodziewać w zasadzie niczego grając na siedmioletniej konsoli!
I w ogóle nie mogę się z tym zgodzić. Cyberpunk 2077 zaczął powstawać na dobre w 2016 roku, choć pierwszy zwiastun pojawił się już w roku 2013. Dokładnie w tym samym roku Microsoft wydał Xboxa One S, a rok później One X. Całkowicie kuriozalnym jest wobec tego argument, że gra CD Projektu powstawała na konsole nowej generacji. W tamtym czasie nikt nawet nie myślał jeszcze o nowej generacji (może oprócz inżynierów Ms i Sony). Pierwotnie premiera gry miała odbyć się w kwietniu tego roku, a więc grubo przed tym, zanim w ogóle ogłoszono kiedy odbędzie się premiera Playstation 5 i Xboxa Series X i S. Powiedzmy sobie też jasno, że Cyberpunk 2077 w ogóle nie został wydany na konsole nowej generacji. To, że można w niego grać na nowych Xboxach i konsolach Sony wynika jedynie z opcji wstecznej kompatybilności. Cyberpunk 2077 wydany został na konsole Xbox One oraz Playstation 4. Czy nie mogę więc, do stu piorunów, wymagać, płacąc 269 złotych za grę, aby działała na maszynie na której została wydana i działać powinna? Wiele razy słyszałem twierdzenie, że najlepsze gry wychodzą pod koniec życia danej generacji konsol, bo wtedy twórcy wiedzą już wszystko o sprzęcie i są w stanie wycisnąć z nich to, co najlepsze. Tu się, na razie, nie udało. Być może ostatecznie sam CDPR do końca nie był pewien czy wydaje produkt no konsole starej, czy może jednak już nowej generacji.
W swojej opinii również nie jestem osamotniony. Podobne zdanie ma wielu graczy, a sam CD Projekt również uderzył się w pierś, zapowiedział możliwość zwrotu (choć jak słyszę jest z tym różnie), zapowiedziano również dwie kolejne, duże aktualizacje po których Cyberpunk ma swoją jakością zbliżyć się do wersji pecetowej. Nie oczekuję tego, chciałbym jednak móc w swoją wersję gry pograć bez zbędnego stresu i nerwów.
Czy Cyberpunk to kompletna porażka, jak mogłoby z kolei wynikać po recenzjach i ocenach w serwisie Metacritic? Oczywiście, że nie. To efekt swoistej zemsty i gniewu graczy, podobnych do mnie, ale trochę bardziej złośliwych i mniej cierpliwych. Ja staram się docenić nietuzinkową fabułę, a przynajmniej tego wycinka, który już dane mi było poznać. Doceniam i delektuje się wyborną, żeby nie powiedzieć fantastyczną, ścieżką dźwiękową i sposobem budowania za jej pomocą tempa akcji. Doceniam pracę, pomysły i (naprawdę) polską wersję językową. Moim zdaniem jest świetna. Biorąc jednak pod uwagę ile czasu mieliście, panie i panowie, na dopracowanie tej gry, to mogliście się postarać w niektórych momentach znacznie lepiej. Swój egzemplarz gry zatrzymuję. Daję jej i wam jeszcze szansę. Niech nie przemówi jednak przez was buta największej giełdowej spółki i zwrot kosztów produkcji w samym tylko dniu premiery. Nie spieprzcie tego.
Zobacz więcej