Kolejnym koronnym dowodem spiskowców na międzynarodowy szwindel ma być to, że szczepionkę do zaszczepienia pierwszych osób w Polsce przyniesiono w plastikowym pojemniku.

Pierwsze szczepienia na Covid-19 w Polsce już za nami. 27 grudnia w szpitalu MSWiA w Warszawie zaszczepiono pierwsze osoby w Polsce. Są to, według wcześniejszych zapowiedzi, naczelna pielęgniarka, dyrektor szpitala oraz ratownik medyczny. Szczepienia rozpoczęły się również w innych regionach Polski. Na ten moment dotyczą jedynie personelu medycznego. Z pierwszego dnia szczepień pochodzi również poniższe zdjęcie, które ma być, kolejnym już, koronnym dowodem spiskowców na to, że do czynienia mamy z międzynarodowym szwindlem, spiskiem, oszustwem (cokolwiek sobie w tym miejscu wstawicie). To oczywiście (znowu) bzdury.

Dowodem na oszustwo ma być to, że szczepionkę w szpitalu przyniesiono w plastikowym pojemniku o wartości 25 złotych, kupionym w dyskoncie budowlanym OBI. Szczepionka Pfizera powinna być przecież transportowana w temperaturze -70 st. Celsjusza, grzmią spiskowcy internetowi.

To prawda, szczepionka Comirnaty może być przechowywana przez okres 6 miesięcy w zamrażarce, w temperaturze od -60 do -90 st. Celsjusza. Sytuacja ta jednak nie dotyczy tej ze zdjęcia w której przyniesione dawki zostały od razu zużyte. Jak czytamy w oficjalnej ulotce szczepionki, po wyjęciu jej z zamrażarki, może ona być przechowywana przed użyciem przez okres do 5 dni w temperaturze od 2 do 8 st. Celsjusza i przez maksymalnie 2 godziny w temperaturze do 30 st. Celsjusza. Nie ma więc tutaj mowy o jakimkolwiek niedotrzymaniu zasad, a tym bardziej oszustwie.

 

Nie udostępniaj bzdur w sieci.