Facebook podpisał umowę z News Corp Australia, co oznacza, że będzie płacił tej korporacji za dostarczanie informacji na platformę.
Jeszcze w lutym Facebook, w ramach protestu przeciwko nowemu, australijskiemu prawu, zablokował możliwość wyświetlania treści dostarczanych przez lokalnych wydawców. W tamtym czasie William Easton, managing director Facebooka na Australię i Nową Zelandię, był zdania, że wydawcy sporo zyskują na umieszczaniu ich treści w serwisie. Według statystyk w ostatnim roku serwis wygenerował 5,1 miliarda odnośników, które przekładają się na konkretne przychody. Szacuje się, że na poziomie 407 milionów dolarów australijskich. Nie ma więc zgody Facebooka na wprowadzenie przepisów, które będą nakazywały uiszczać jeszcze dodatkowe opłaty w tej kwestii. Miesiąc później wszystko się zmieniło.
Australia nie ugięła się pod naciskiem Google’a i Facebooka i uchwaliła prawo według którego giganci technologiczni muszą płacić a dostęp do oryginalnych, dziennikarskich treści.
To znaczący krok naprzód. Nowe prawo pomoże uporządkować teren i pozwoli na otrzymywanie australijskim mediom zapłaty za generowanie oryginalnych treści, pisał pod koniec lutego na Twitterze Josh Frydenberg, jeden z liderów australijskiej partii liberalnej.
Pierwsze ugięło się Google, które ostatecznie podpisało umowę (trzyletnią) z News Corp na dostarczanie treści pochodzących z takich serwisów jak Wall Street Journal czy New York Post. Bardziej oporny był Facebook, który początkowo zablokował możliwość publikacji informacji pochodzących z australijskich mediów. Ale i kolos z Menlo Park ostatecznie doszedł do porozumienia z wydawnictwem Ruperta Murdocha. Trzyletnia umowa gwarantuje dostarczanie treści przez News Corp Facebookowi, ale jej szczegóły nie zostały ujawnione.
Osobną umowę z właścicielem platformy społecznościowej podpisało Sky News Australia, które również należy do News Corp. News Corp w Stanach Zjednoczonych od lat współpracuje z Facebookiem dostarczając na tę platformę treści za które Facebook płaci. Korporacja Ruperta Murdocha była jednym z głównych lobbystów wprowadzenia tego typu przepisów w Australii.
Zobacz więcej