Największa kradzież kryptowalut w historii. Ponad 600 milionów dolarów. I zaskoczenie. Hakerzy złodzieje oddali częśc łupu.

Ponad 600 milionów dolarów zniknęło z Poly Network. To platforma ułatwiająca łączenie ze sobą różnych blockchainów, żeby te mogły ze sobą współpracować. PN o kradzieży poinformowało na Twitterze dziś rano czasu polskiego i wystosowało apel do złodziejów/ złodzieja o kontakt i oddanie środków, będących własnością klientów firmy. I wiecie co? Analizy Chainalysis wskazują, że 260 z tych skradzionych milionów wróciło do Poly Network.

Złodzieje skorzystali z podatności w usługach Poly, które pozwalają na przenoszenie tokenów pomiędzy blockchainami. To także wynika z analizy Chainalysis. Co więcej, miało być to włamanie dla zabawy, żeby wskazać, że tak można, takie informacje przekazał specjalistom od bezpieczeństwa sam stojący za całą akcją złodziej. Wyszła z tego całkiem niezła afera. Zwrot pieniędzy przewidziany był od początku, nie jestem za bardzo zainteresowany pieniędzmi, miał powiedzieć w wymianie korespondencji haker.

Innym powodem zwrotu (na razie części kwoty) mogą byc także trudności w wypraniu tak kolosalnej kwoty. Z kolei kolejne 33 miliony dolarów w kryptowalutach miały zostać zabezpieczone – zamrożone – przez firmę Tether, po wykryciu, że pochodzą one z przestępstwa. Poly Network, oprócz tweeta napisanego rankiem polskiego czasu w którym wzywa do zwrotu środków na razie całej sprawy szerzej nie komentuje. 

Włam do Poly Network jest, jak dotąd, największym, jeśli chodzi o kwotę, incydentem tego typu. Ponad 500 milionów dolarów w 2018 roku zniknęło z kolei z giełdy Coincheck, a w 2014 roku inna giełda, The Mt. Gox, straciła również pół miliarda dolarów i na tym zakończyła swoją działalność. 

{loadmoduleid 1126}