Nie jest żadną tajemnicą, że w większości bankowcy i ekonomiści, zrzeszeni np. w holdingach finansowych, nie są wielkimi fanami kryptowalut.

Osobiście uważam, że Bitcoin jest bezwratościowy, powiedział Jamie Dimon, CEO JPMorgan Chase, jednego z największych holdingów finansowych na świecie, cytowany przez CNBC.

Nie chcę być rzecznikiem Bitcoina, tak naprawdę nie dbam o to. Nasi klienci to dorosłe osoby, więc jeśli chcą wchodzić w kryptowaluty to im to umożliwiamy. W 2019 roku JPMorgan Chase ogłosił powstanie własnej krypto o nazwie JPM Coin, a w sierpniu tego roku, kierowany przez Dimona JPM Chase, umożliwił swoim klientom inwestycje w aż sześc funduszy opartych o kryptowaluty. Pomimo lekkiego rozdwojenia z tym, co uważa prezes holdingu, a co robi jego firma, ten podtrzymuje swoje zdanie i twierdzi, że na pewnym etapie Bitcoin i inne kryptowaluty zostaną w znaczny sposób uregulowane prawnie, czyli dojdzie do momentu w którym, w jakiś sposób, będą one  kontrolowane centralnie. W ten posósb staną się tym, czym nigdy nie miały być.

{loadmoduleid 1169}

Po części ten scenariusz zaczął się już realizować. W Chinach niemal całkowicie zakazano przecież obrotu i inwestycji w kryptowaluty, a administracja Joe Bidena rozważa wprowadzenie prezydenckiego dekretu, który nakazał by agencjom federalnym wydawanie rekomendacji w stosunku do tego rynku.

Niektórzy eksperci widzą w tych krokach nawet dobre strony, twierdząc, ze regulacje rynku kryptowalut pozwolą im wejść do głównego, finansowego nurtu, a tym samym mogą umocnić swoja pozycję.