Agencje różnych krajów badają przypadek cyberataku na Viasat, firmy dostarczającej usługi komunikacyjne za pośrednictwem satelitów, dokładnie w dniu rozpoczecia inwazji rosji na Ukrainę.

To ma być najbardziej znaczący cyberatak, jaki miał miejsce w czasie trwania konfliktu rosji z Ukrainą, czy też od początku bandyckiej napaści rosji na Ukrainę, bo takie określenie tego, co się dzieje jest bardziej odpowiednie. Sprawę badają agencje różnych krajów, a chodzi o zhakowanie Viasat, firmy dostarczającej usługi telekomunikacyjne za pomocą satelitów. Usług z których korzystają również wojsko i agencje rządowe.

Na razie jednoznacznie nie podano kto miałby stać za atakiem na infrastrukturę Viasat, ale podejrzanym jest oczywiście rosja. Sprawę badają śledczy w USA. 

Gdyby ostatecznie przypisano sprawstwo rosji, pasowałoby to do tego, jak widzimy ten kraj, czyli jako taki, który wykorzystuje swoje zdolności w cyberprzestrzeni do wspierania kampanii wojskowych, mówią BBC zachodni urzędnicy.

Wątek ataku na Viasat wpasowuje się doskonale w ostatnie ostrzeżenia amerykańskiego wywiadu, który ostrzega przed atakami w cyberprzestrzeni ze strony rosji. Atakami, które w sposób znaczny mogłyby wpłynąć na życie obywateli krajów zachodu. Atakami, które mogłyby wyrządzić szkody np. w infrastrukturze energetycznej czy innej, będącej jednocześnie infrastrukturą kluczową i krytyczną.

{loadmoduleid 1123}