Apple wstrzymuje w Stanach Zjednoczonych sprzedaż swoich ostatnich dwóch modeli zegarków z powodu sporu dotyczącego własności intelektualnej.

Sprzedaż dwóch ostatnich modelów zegarków Apple w Stanach Zjednoczonych zostanie wstrzymana z powodu potencjalnego naruszenia praw własności intelektualnej. Ma to związek z wykorzystywaną w Apple Watch funkcją pomiaru natlenienia krwi. W spór z Apple weszła firma Masimo.

Klienci, którzy już posiadają nie będą mieli żadnych problemów ze swoimi zegarkami, zapewnia Apple. Najnowsze Apple Watche poza Stanami Zjednoczonymi również będą w pełni dostępne. Sektor wearables dla Apple wygenerował w zeszłym kwartale 9,3 miliarda przychodu. W oświadczeniu przedstawiciele Apple napisali, co zrozumiałe, że głęboko nie zgadzają się z zarzutami dotyczącymi potencjalnych naruszeń.

Masimo, firma zajmująca się technologiami medycznymi, pozwała Apple już w 2021 roku, twierdząc, że sensory wykorzystywane do pomiaru natlenienia krwi w zegarkach Apple naruszają ich prawa patentowe. W październiku Komisja Handlu Międzynarodowego Stanów Zjednoczonych zgodziła się z decyzją sądu, wydaną na korzyść firmy Masimo i sprawa trafiła do prezydenckiego rozpoznania, które ma potrwać do 25 grudnia. Apple zdecydowało się na wczesniejsze kroki i wstrzyma jeszcze przed czasem sprzedaż swoich zegarków w USA, do czasu rozstrzygnięcia.

Czujnik natlenienia krwi pojawił się w Apple Watch serii 6 w 2020 roku. Masimo twierdzi, że Apple narusza aż ich patentów w 103 przypadkach, podczas gdy Apple również oskarża firmę z Irvine w Kalifornii o analogiczne naruszenia. 

{loadmoduleid 1123}