Ograniczenia, jakie dla swoich użytkowników wprowadził Netflix zdają się przynosić skutek, jaki zamierzyli sobie właściciele platformy.
W zeszłym roku Netflix, po wielu miesiącach zapowiedzi o rychłym wprowadzeniu ograniczeń przy współdzieleniu kont, wreszcie dopiął swego. W maju do polskich użytkowników Netflixa trafiła informacja o tym kto może, a kto nie powinien korzystać z jednego konta oraz instrukcja tego, jak łatwo przenieść profil na odrębne konto. Mimo wielu buńczucznych zapowiedzi na internetowych grupach w serwisach społecznościowych już w czerwcu 2023 roku, jak wynikało ze wstępnych danych, takie działania odniosły sukces. Netflix zanotował wtedy wzrost ilości nowych użytkowników największy od czterech lat. Wzrosty ilości nowych subskrybentów porównywalne były z tymi, jakie notowała ta platforma w czasie pandemicznego lockdownu, od marca do maja 2020 roku.
I wszystko wskazuje na to, że dobra passa trwa. W ostatnim kwartale 2023 roku Netflix zanotował aż 13,1 miliona nowych użytkowników. Wielu z nich wybrało co prawda najtańszy pakiet, czyli dostępny w 12 krajach model z reklamami, ale właściciele platformy wydają się zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Według danych wśród nowych subskrybentów 40 procent to właśnie ci, którzy zdecydowali się na oglądanie reklam, w zamian za tańszy abonament.
Netflix wciąż poszukuje również nowych metod na przyciągnięcie klientów. Jedną z nich mają być relacje na żywo z wrestlingu. W tej sprawie podpisana została umową z WWE, a transmisje na żywo z gal tej federacji ruszyć mają już w przyszłym roku. Umowa opiewa na 5 miliardów dolarów w ramach której, co tydzień, widzowie oglądać będą mogli najpopularniejsze gale z cyklu RAW, SmackDown oraz NTX, ale również wydarzenia specjalne. Umowa podpisana została na 10 lat, a pierwsze transmisje odbędą się dla klientów w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Ameryce Łacińskiej.
{loadmoduleid 1123}
Zobacz więcej