Jest 2 listopada 1988 roku. Około godziny ósmej wieczorem. 23 letni Robert Morris, w celach czysto badawczych, wpuszcza do ówczesnej sieci ARPANET napisany przez siebie program. Nie podejrzewa, że już nazajutrz zablokuje swoim krótkim kodem około 10 procent wszystkich komputerów w sieci, a sam znajdzie się na celowniku służb.

ARPANET

O sieci ARPANET, czyli wczesnym Internecie, wspominałem już kilkukrotnie przy okazji innych wpisów. Wspomnieć chociażby należy ten z 29 października. To data pierwszego, udanego połączenia sieciowego, czyli w zasadzie narodzin całej sieci. W roku 1988 podłączonych do sieci było już około 60 tysięcy komputerów. Uruchomiony na komputerze PREP w Massachusetts Institute of Technology przez Morrisa program zablokuje w ciągu najbliższych godzin dziesięć procent maszyn pracujących w tejże sieci.

Morris Worm

Robert Morris urodził się 8 listopada 1965 roku. W 1988 roku był studentem Cornell. Jego zamiary nie były złe. Chciał napisać program, który pozwoli mu spenetrować sieć i policzyć wszystkie podłączone do niej komputery. Popełnia jednak kilka kardynalnych błędów i jego kod zamiast liczyć, zaczął siać w sieci spustoszenie.

Jedną z pierwszych osób, które zauważyły, że coś jest nie tak, był Gene Spafford z Uniwersytetu Purdue, który przyczyni się później do zanalizowania i zatrzymania infekcji.

Wcześnie rano 3 listopada chciałem sprawdzić swój email, ale nie mogłem się połączyć ani z serwerem, ani z koncentratorem. Chcąc sprawdzić co się stało odkryłem, że jest to problem z jakimś oprogramowaniem.

Był to efekt działania Robaka Morrisa (oryg. Morris Worm), jak został nazwany później kod napisany przez Tappana (takiego sieciowego przydomku używał Morris). Robak Morrisa sam się replikował zarażając kolejne maszyny sieciowe i nie był niczym skrępowany. Atakując serwer spowalniał jego pracę aż do momentu fizycznego jego uszkodzenia. Morris Worm zaatakował komputery rządowe, uniwersyteckie i ośrodków badawczych, bo głównie te w tamtym czasie podłączone były do sieci ARPANET.

Straty spowodowane awarią były różne i zależały głównie od czasu, jaki poza siecią pozostawały poszczególne ośrodki. Uniwersytet Kalifornijski na przykład odcięty był od ARPANET na 20 dni. Sędzia orzekający w sprawie Morrisa szacował, że straty poniesione przez jego “dzieło oscylowały w granicach od od 200 do 53 tysięcy dolarów na jednostkę.

Młodego programistę broni jednak wspomniany wcześniej Gene Spafford.

Program był napisany, żeby się rozprzestrzenić. Nie miał powodować szkód i nie do tego został stworzony. Tak przynajmniej uważam. Stało się to wszystko przypadkowo.

Historyczny proces i… sukces

Robert Morris przeszedł do historii nie tylko jako twórca pierwszego, złośliwego oprogramowania, ale także jako pierwszy oskarżony o przestępstwo komputerowe w historii. W 1989 roku, kiedy Morris stanął przed amerykańskim sądem, w prawodawstwie tego kraju istniał już zapis pozwalający przedstawić mu takowe zarzuty. Morris został skazany na 3 lata w zawieszeniu, 400 godzin prac społecznych oraz grzywnę w wysokości ponad 10 tysięcy dolarów.