19 stycznia 1993 roku IBM ogłasza dane za rok fiskalny 1992. I nie były one dobre.

Kiedy w listopadzie 1980 roku przedstawiciele IBM podpisywali umowę z małą firmą programistyczną Microsoft na dostarczenie do ich nowego komputera systemu operacyjnego nikt nie przypuszczał, że nieco ponad dekadę później zamkną rok fiskalny gigantyczną, 5 miliardową stratą i staną na skraju przepaści z napisem bankructwo. Bill Gates, Paul Allen i Steve Ballmer wierzyli jednak, że prawdziwy sukces i pieniądze nie drzemią w sprzęcie, a w oprogramowaniu. Zupełnie odwrotnie jak włodarze IBM w tamtym czasie. Microsoft podpisuje więc z IBM niezwykle korzystną dla siebie umowę na licencjonowanie Ms-DOS, a to w efekcie powoduje zalew rynku klonami komputera IBM PC, który debiutuje na początku 1981 roku.

Po 10 latach ogromnego boomu na komputery osobiste 19 stycznia 1993 roku IBM przedstawia dane za poprzedni rok fiskalny. Te są fatalne. Błękitny gigant stracił w ciągu ostatnich 12 miesięcy aż 5 miliardów dolarów, głównie ze względu na błąd popełniony ponad 10 lat wcześniej i opisywany wyżej. IBM stracił kontrolę nad rynkiem komputerów osobistych, a efektem ubocznym tego było stworzenie “potwora” w postaci monopolisty Microsoftu. Widmo bankructwa tak ogromnej firmy spowodowało wdrożenie niezbędnych planów naprawczych i skupienie się na swoich głównych atutach. Ostatecznie IBM przetrwał skupiając się na usługach i produktach, w głównej mierze kierowanych dla biznesu. Czas reform dla IBM nie był jednak przyjemny dla pracowników big blue. To okres największych zwolnień w historii Stanów Zjednoczonych. Pracę straciło wtedy 60 tysięcy osób. Była to jedna z pierwszych decyzji nowego CEO firmy, pierwszego w historii, który trafił do IBM z zewnątrz. Był nim Lou Gerstner. Szefował IBM aż do 2002 roku i w trakcie tego okresu kapitalizacja firmy wzrosła z 29 miliardów do 168 miliardów dolarów.