Create a Joomla website with Joomla Templates. These Joomla Themes are reviewed and tested for optimal performance. High Quality, Premium Joomla Templates for Your Site

Alex Jones na Twittera nie wróci

Michał Miśko
Opublikowano

Po reaktywacji kont Trumpa, Kanye Westa i Andrew Tate'a użytkownicy Twittera nagabywali Muska, czy Alex Jones będzie kolejnym, który dostanie drugą szansę. Aktualny szef serwisu odpowiedział jednoznacznie.

Alex Jones to radiowiec i twórca serwisu InfoWars, który można określić w zasadzie jednym zdaniem - siedlisko fake'ów i dezinformacji. Jones od kilku lat szerzył również brednie na temat wydarzeń, jakie w 2012 roku miały miejsce w Sandy Hook. Doszło tam wtedy do strzelaniny w szkole w wyniku której, 20-letni wtedy Adam Lanza, zastrzelił 20 pierwszoklasistów i 6 nauczycielek. Jones w swoich programach nie tylko twierdził, że rodzice ofiar to oszuści, ale przekonywał również swoich odbiorców, że w trakcie wydarzeń nikt nie zginął, a ofiary to tak naprawdę manekiny i lalki. Pozwało go kilkanaście osób, a amerykański sąd zasądził na rzecz ofiar w sumie 1,44 miliarda dolarów odszkodowań. W międzyczasie Jones stracił również za swoją działalność konto na Twitterze.

Teraz, kiedy na stanowisku szefa Twittera zasiada Elon Musk, a swoje konta odzyskali już inni zbanowani, Donald Trump, Kanye West i Andrew Tate, użytkownicy dopytywali najbogatszego człowieka na świecie czy przywróci również Jonesa. Odpowiedział jednoznacznie.

Moje dziecko zmarło i nie mam żadnej litości do ludzi, którzy wykorzystują śmierć dzieci do zarabiania pieniędzy, czy innych politycznych celów lub zdobywania sławy.

Musk odniósł się w swojej odpowiedzi do śmierci swojego 10-dniowego syna Alexandra, którego stracił w 2002 roku. Jones odniósł się już do tego mówiąc, że nie chce być na Twitterze i woli pozostać na swojej platformie, Truth Social. Kanye West, który obecnie używa pseudonimu Ye, konto stracił w październiku za swoje antysemickie wpisy. Andrew Tate został już usunięty z kilku platform, głównie za swoje mizoginistyczne poglądy i twierdzenie, miedzy innymi, że za napaść seksualną winę ponoszą same kobiety. Zarówno Ye jak i Tate korzystają już ze swoich twitterowych kont. Donald Trump zapowiedział z kolei, że nie chce wracać.

 

 technologia i rozrywka