Słabną szanse na rekord wszech czasów dla Avengers: Endgame.
Avengers: Engame od momentu premiery, 26 kwietnia, szturmem szło po rekord kasowy wszech czasów pokonując w pewnym momencie Titanica i z wynikiem ponad 2 miliardów dolarów przychodu plasując się na drugiej pozycji. Na drodze filmowi braci Russo stała i stoi już tylko jedna przeszkoda, Avatar. Avengersi szli mocno będąc najlepiej zarabiającym filmem każdego dnia, aż do momentu premiery obrazu Detective Pikachu, 10 maja. Po tym potknięciu ratujący świat superbohaterowie wrócili jednak na drogę finansowej dominacji na której teraz stanął im John Wick 3 (w dniu premiery ponad 22 miliony dolarów przychodu). Z każdym kolejnym dniem od premiery wyniki Engame będą coraz słabsze, to oczywiste, i z każdym kolejnym dniem oddalać będzie się wizja pokonania rekordu rewelacyjnego pod tym względem Avatara.
Avatar zarobił 2 miliardy 788 milionów dolarów. Avengers w tym momencie może pochwalić się wynikiem 2 miliardów 542 milionów. Film Marvela oczywiście nie schodzi jeszcze z ekranów i z pewnością zarobi dodatkowe miliony, ale zainteresowanie nim będzie sukcesywnie maleć i czy to wystarczy? Ponad 240 milionów dolarów równicy dzielące w tej chwili oba te filmy to kwota, jaką nie pogardził by z pewnością niejeden film mający premierę w 2019 roku, gdyby osiągnął taki przychód w całości.
A propos wspomnianego Johna Wicka 3. To również ciekawy przykład fenomenu. Pierwsza część filmu z Keanu Reevesem to film, jak na standardy Hollywood, niskobudżetowy – 20 milionów dolarów. Obraz zarobił jednak ponad 88 milionów, zebrał fantastyczne recenzje i stało się jasne, że powstaną jego kontynuacje, choć pierwotnie sam Reeves zarzekał się podobno, że do roli cyngla mafii nie wróci. Chapter Two poradził sobie jeszcze lepiej. Z budżetem 40 milionów dolarów zarobił ponad 170 milionów dolarów i jest obecnie liderem tej serii pod względem zarobków. Jak poradzi sobie jej trzecia odsłona? Czas pokaże.
Zobacz więcej