Ze względu na opóźnienia w dostawach komponentów Apple prawdopodobnie nie wyprodukuje na czas nowych iPadów i MacBooków.

Wszyscy mamy już serdecznie dość pandemii. I chociaż jej koniec wydaje się obecnie bliższy, niż kiedykolwiek wcześniej, to wciąż borykamy, i pewnie borykać się będziemy przez jakiś czas, z jej skutkami. Jednym z nich są opóźnienia w dostawach komponentów elektronicznych. Widzimy to na przykładzie chociażby kart graficznych, których tak dostępność, jak i cena, pozostawiają wiele do życzenia. Podobne kłopoty dotykają zarówno mniejszych producentów, jak i największe światowe firmy. Serwis Nikkei Asia wskazuje, że kłopoty z produkcją nowych iPadów i MacBooków ma również Apple. Na tyle poważne, że firma z Cupertino ogłosiła opóźnienia.

Źródła podające informacje o opóźnieniach w produkcji nowych sprzętów od Apple podają, że sytuacja n rynku nie powinna wpłynąć na produkcję iPhone’ów, choć i tu dostawy komponentów zaczynają balansować na bardzo cienkiej linie. Co ciekawe, w chwili obecnej nie widać końca tych problemów, a przynajmniej w odniesieniu do trwającego, drugiego kwartału tego roku. Oprócz Apple także Samsung obecnie przeżywa podobne kłopoty. Wpływ braku układów elektronicznych na rynku wpływa równie mocno również na inne branże, w tym kluczowe dla światowej gospodarki, jak branża motoryzacyjna. Stany Zjednoczone, Japonia i Niemcy już wystosowały do Tajwanu i Korei Południowej (kluczowych w łańcuchu dostaw producentów) prośby o priorytetyzowanie dostaw względem tej gałęzi gospodarki, ze szkodą dla elektroniki użytkowej. Sytuacja może się więc jeszcze pogorszyć.