Francja, Niemcy i USA zignorują apel WHO i planują już podawanie trzeciej dawki szczepionki przeciwko Covid-19.

Wzrost zakażeń wariantem delta i widmo kolejnej fali zachorowań na Covid-19 są głównym motorem napędowym pomysłu o dysponowaniu trzeciej dawki szczepionki przeciwko SARS-CoV-2 dla osób najstarszych oraz najbardziej narażonych na ostry przebieg choroby. Francja, Niemcy i Izrael już planują taki ruch, ignorując jednocześnie apele WHO, aby z tą decyzją wstrzymać się co najmniej do końca września.

Prezydent Francji oraz niemiecka administracja planują podawanie trzeciej dawki osobom najbardziej narażonym na ciężki przebieg choroby od września. W Izarelu szczepienia trzecią dawką rozpoczęły się już w lipcu. Ktokolwiek jest powyżej 60 roku życia i otrzymał już tzrecią dawkę jest sześć razy bardziej chroniony przed ciężkim przebiegiem choroby i – Boże uchroń – ewentualną śmiercią, powiedział premier Izraela, Naftali Bennett. W Izraelu podaje się szczepionkę Pfizera.

Tak szybko jak to możliwe trzecia dawkę chcą podawać również Stany Zjednoczone. W USA ilość nowych zakażeń w tym tygodniu jest wyższa od poprzedniego o 43 procent, a liczba zgonów spowodowanych zakażeniem o 39 procent (według danych CDC). W środę liczba zakażeń dobowych przekroczyła 100 tysięcy, co jest najwyższą liczbą od sześciu miesięcy.

Szef WHO, Tedros Adhanom Ghebreyesus, jeszcze wczoraj (4 sierpnia) apelował do krajów wysokorozwiniętych o wstrzymanie się z decyzją o rozpoczęciu szczepień trzecią dawką z uwagi na nierówności, jakie powstały pomiędzy krajami bogatymi, a biedniejszymi w których mieszkańcy w większości w ogóle nie zostali jeszcze zaszczepieni przeciwko Covid-19. Niemcy nie zgadzają się z ta retoryką twierdząc, że przeznaczyli 30 milionów dawek z przeznaczeniem dla krajów biedniejszych, natomiast Stany Zjednoczone – według oświadczenia – w każdej chwili mogą ofiarować szczepionki krajom potrzebującym, jeśli będzie to konieczne.