3 października 1942 roku, w Peenemunde, niemieckiej wyspie u wybrzeży Bałtyku, Niemcy przeprowadzili udaną próbę wystrzelenia rakiety typu V2, autorstwa Wernera von Brauna. Tego typu broń przekształci się po wojnie w międzykontynentalne rakiety balistyczne.

Wynalazek

Niemieccy naukowcy, pod przewodnictwem Wernera von Brauna, nad tego typu bronią pracowali od lat 30-tych XX wieku. Pocisk rakietowy V2 to rakieta dalekiego zasięgu, pierwszy w historii ludzkości pocisk, który przekroczył linię Karmana, czyli wysokość stu kilometrów, wchodząc tym samym w umowną przestrzeń kosmiczną. V w nazwie pocisku pochodzi od niemieckiego słowa Vergeltung oznaczającego odwet. Przed udaną próbą 3 października 1942 roku przeprowadzono trzy nieudane testy. Czwarty z kolei, znany jako test A-4, zakończył się sukcesem. Dwunasto tonowa rakieta z tonowym ładunkiem bojowym uniosła się w powietrze.

Wernher Magnus Maximilian Freiherr von Braun, urodził się 23 marca 1912 roku w Wirsitz, obecnie Wyrzysk, zmarł 16 czerwca 1977 roku w Alexandrii w stanie Wirginii – niemiecki uczony, konstruktor rakiet; podczas II wojny światowej współtwórca pocisków balistycznych V2, członek partii nazistowskiej, oficer SS, a po wojnie czołowy współtwórca programu kosmicznego Stanów Zjednoczonych, pionier podboju kosmosu.

Wyjątkowa broń

Rakieta V2 była unikalna na kilka sposobów i niemal niemożliwa do przechwycenia. W pierwszym etapie, po wystrzeleniu, osiągała wysokość około 6 mil, czyli 10 kilometrów. Następnie przechodziła w bieg jałowy, po czym odcinała dopływ paliwa, w zależności od pożądanego zasięgu. Następnie nakierowywała się na cel na który spadała z prędkością 4000 mil na godzinę, co daje 1788 metrów na sekundę. W cel uderzała z taką siłą, że sam pocisk wbijał się w ziemię na kilka metrów. V2 była w stanie przelecieć około 320 kilometrów.

Bojowe użycie

Masową produkcję rakiet V2 Niemcy uruchomili w październiku 1943 roku. Pierwsze bojowe użycie pocisków V2 nastąpiło dopiero 6 września 1944 roku, czyli praktycznie u schyłku II Wojny Światowej. Dwa pociski wystrzelone zostały na Paryż. Dwa dni później kolejne dwa wystrzelono w stronę Zjednoczonego Królestwa. Był to początek gradu rakiet, które spadły na to wyspiarskie państwo. W okresie kolejnych sześciu miesięcy Niemcy wystrzelili w stronę Anglików 1100 rakiet tego typu. Na szczęście dla Aliantów pociski V2 okazały się niezwykle trudne do sterowania i niezwykle nieprecyzyjne. Chybiały cel, w niektórych przypadkach nawet o kilka kilometrów. Wartość samego terroru, jaki siała ich obecność na niebie była jednak nie do przecenienia.

Post wojenna kariera wynalazców V2

Po zakończeniu II Wojny Światowej Werner von Braun został przechwycony przez Amerykanów. Oddał się w ich ręce w maju 1945 roku. Bardzo wielu naukowców, pracujących przy tym projekcie po ukończeniu wojny, zostało przechwyconych to przez Wujka Sama, to przez Wujka Józefa. Dla Sowietów pracował na przykład, uważany za prawą rękę von Brauna, Helmutt Groettrup. Praca von Brauna dla Amerykanów przyniosła, między innymi, wyniesienie na orbitę pierwszego amerykańskiego sztucznego satelitę Ziemi, Explorera 1. Kolejnym dziełem von Brauna była rakieta Saturn V, która pozwoliła wylądować amerykańskim astronautom na Księżycu. Za to osiągnięcie został odznaczony w 1969 roku jednym z najwyższych odznaczeń: Distinguished Service Medal. W 1970 roku został zastępcą dyrektora NASA do spraw planowania.

Von Braun stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych naukowców w USA. Zalożyciel NASA spełnił wszystkie swoje marzenia z dzieciństwa, stał się szanowany i bogaty. Nigdy nie odpowiedział przed sądem za swój wkład w niemiecki przemysł zagłady. Zmarł 16 czerwca 1977 roku.