Zabić ból opowiada historię wprowadzenia na amerykański rynek niezwykle uzależniającego leku przeciwbólowego – OxyContinu.

Netflix w ostatnim czasie przyzwyczaił nas do dwóch rzeczy. Mnóstwa premier oraz tego, że zazwyczaj są to produkcje niezwykle niskiej jakości, choć jednocześnie, i paradoksalnie, widać, że wydano na nie miliony dolarów. Tak jest na przykład z jednym z najnowszych filmów, Misja Stone. Netflix nie uczy się na błędach, a jego włodarze wciąż nie zauważyli, że nie wystarczy jedynie zaangażować znane nazwisko, albo kilka nazwisk, wyłożyć miliony i założyć ręce, żeby reszta zrobiła się sama. Najnowszy film z Gal Gadot jest tak słaby, że nie warto go nawet opisywać w osobnym wpisie na blogu. W zalewie netflixowej tandety czasem (choć coraz rzadziej) pojawia się jednak coś, co warte jest naszego czasu.

Zabić ból (oryginalny tytuł to Painkiller) to fabularyzowana wersja prawdziwych wydarzeń, w której docieramy do źródeł i konsekwencji kryzysu opioidowego w Ameryce. Poznajemy historie sprawców, ofiar i poszukiwaczy prawdy, których życie na zawsze zmieniło wynalezienie leku o nazwie OxyContin. Premiera serialu miała miejsce 10 sierpnia, a w jednej z ról oglądać możemy Matthew Brodericka.

Zaczynając seans z Painkiller mamy jednoznaczne skojarzenia z innym, świetnym nomen omen, miniserialem Depesick (Lekomania, dostępna na Disney+), który opowiada niemal tę samą historię. Tę samą historię, ale nie w ten sam sposób. W Zabić ból poznajemy historię Pardue Pharma z nieco innej strony, całą historię widzimy oczami śledczej prokuratury, która chce doprowadzić chciwą korporację przed sąd oraz oczami szefa tejże korporacji, dr Richarda Sacklera (w tej roli właśnie wspominany Broderick). Na drugim planie mamy z kolei historię jednej, konkretnej i typowo amerykańskiej rodziny, która rozpada się na naszych oczach, głównie za sprawą agresywnej działalności firmy farmaceutycznej. Każdy odcinek Zabić ból rozpoczyna się krótkim wprowadzeniem w którym rodziny zmarłych w wyniku przedawkowania opioidów opowiadają o swoim dramacie. Taki zabieg potęguje odczucia towarzyszące widzowi po obejrzeniu każdego z sześciu odcinków.

Oczywiście nie mówimy w tym momencie, że Painkiller to serial wybitny, jednak w przytoczonej na początku wpisu argumentacji o zalewie Netflixa produkacjami klasy B, a nawet C, widzimy w nim całkiem niezłą jakościowo odskocznię. W serialu, oprócz Brodericka, zobaczyć można również West Duchovny (zbieżność nazwisk z Davidem nie jest przypadkowa, to jej ojciec), Taylora Kitscha, Uzo Adubę i Tylera Rittera.

{loadmoduleid 1123}