Mimo wcześniejszych zapowiedzi Microsoft wciąż zezwala na darmową aktualizację Windowsa 7 i 8 do wersji 10.
Dostałem ostatnio do “serwisowania” komputer z systemem Windows 8 w jakiejś wczesnej wersji, który ze względu na przeróżne zainstalowane oprogramowanie, i liczne inne “grzeszki” użytkownika, kompletnie nie dawał się już do użytku. System operacyjny należało przywrócić do ustawień fabrycznych, następnie zainstalować wszystkie dostępne aktualizacje, łącznie z tą przekształcającą ósemkę w wersję 8.1. Laptop na którym operowałem nie był najnowocześniejszy, ale spokojnie mógłby udźwignąć najnowszą wersję 10-tki dlatego też zacząłem przeglądać stronę Microsoftu w poszukiwaniu informacji.
Oficjalnie darmowe przejście z systemów 7, 8 i 8.1 miało dwie daty graniczne. Pierwsza to 29 lipca 2016, po tej dacie do 16 stycznia 2018 roku można było jeszcze (według informacji podawanych wtedy przez Microsoft) zaktualizować za darmo swój system, jeśli było się użytkownikiem korzystającym z tzw. technologii pomocniczych.
Aktualizacja do Windows 10 wciąż jednak działa, za darmo
Microsoft na swojej stronie wciąż jednak udostępnia narzędzie do aktualizacji swojego systemu do wersji 10.
Narzędzie do aktualizacji można pobrać bezpośrednio ze strony producenta, a jeśli posiadacie licencję na którąkolwiek z wersji 7,8 lub 8.1 to wasz system zaktualizuje się, pobierając automatycznie waszą licencję i przypisując ją do nowo zainstalowanej wersji Windows 10. Na takiej wersji będziecie mogli także pobrać wszystkie dotychczasowe aktualizacje. Na żadnym etapie instalacji czy późniejszych aktualizacji nie napotkałem błędu, informacji o wygaśnięciu licencji, czy konieczności dokonania jakiejkolwiek opłaty.
Sprzeczne informacje
Jak już napisałem cały proces aktualizacji przeszedł pomyślnie. Dokonano go z wykorzystaniem legalnie pobranego narzędzia bezpośrednio ze strony Microsoft, a instalacja na żadnym etapie nie była jakkolwiek zmanipulowana (przestawianie dat itp.). W dziale często zadawane pytania na stronie Ms możemy jednak wyczytać to, o czym także pisałem wyżej, że darmowy proces aktualizacji zakończył się 20 lipca 2016 roku.
Dlaczego więc narzędzie aktualizacji nadal jest dostępne, a cały proces przebiega bez jakichkolwiek kłopotów? Wykluczałbym raczej pomyłkę Microsoftu. Może wy macie jakieś pomysły, bądź racjonalne wytłumaczenie? Piszcie w komentarzach.
Zobacz więcej