Rzeczpospolita informuje, że Poczta Polska chce wejść w biznes paczkomatowy. Plany państwowego giganta są ambitne. W przyszłym roku Poczta chce mieć już tysiąc takich punktów.
Rynek paczek w Polsce rośnie. W 2018 roku jego wartość szacowana była już na 460 milionów złotych, podczas gdy rok wcześniej to 396 milionów. Dla porównania w 2013 roku rynek ten wyceniany był na 244 miliony złotych (dane wg PwC, Sendit, Gemius). Liderem rynku paczkomatów w naszym kraju jest InPost, który może pochwalić się siecią 4800 takich punktów. Poczta Polska także chciałaby uszczknąć kawałka tego tortu i, jak wynika z ustaleń Rzeczpospolitej, państwowy gigant negocjuje już umowę z firmą SwipBox, duńskim producentem paczkomatów.
Poczta chciałaby już pod koniec tego roku pochwalić się 200 punktami z paczkomatami, miały by znaleźć się one najpierw w sklepach Biedronka. Kolejnym krokiem ma być mariaż z Allegro, przy udziale Orlenu. Paczki z logo największego serwisu aukcyjnego w kraju miały by stanąć na stacjach z orłem w logo. W roku 2020 Poczta planuje łącznie uruchomienie, co najmniej, tysiąca takich maszyn.
Paczkomat to obecnie jedna z najwygodniejszych metod wysyłania i odbierania przesyłek. Można to robić o każdej porze dnia i nocy, urządzenia są dobrze rozlokowane, a współpraca InPostu z Allegro pozwala na znaczne zmniejszenie kosztów obsługi wysyłek dla osób handlujących w tym serwisie. Z kolei Poczta Polska znalazła się ostatnio w ostrym ogniu krytyki po aktualizacji swojego cennika. Dla przykładu najmniejszy format przesyłki poleconej priorytetowej to obecnie opłata w wysokości 8 złotych i 40 groszy. Priorytetowa paczka pocztowa o najmniejszym gabarycie i wadze do 1 kg to aż 14 złotych.
Zobacz więcej