Cena akcji CD Projektu spada od 4 grudnia.
Premiera Cyberpunka 2077 miała dla wielu ludzi oznaczać szybki zysk po nabyciu akcji CD Projektu. Jeszcze niedawno przecież spółka ta święciła ciągłe wzrosty na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. W kwietniu tego roku została największą spółką giełdową, wyprzedzając takiego molocha jak PKO BP, a następnie (przez moment) była największym producentem gier komputerowych w Europie, wyprzedzając pod względem kapitalizacji w notowaniu z 19 maja francuski Ubisoft. Gigantowi branży nie zaszkodziły przesunięcia dat premier najnowszej gry (a były trzy takie obsuwy). Jednak kiedy Cyberpunk wreszcie wyszedł 10 grudnia, poprzedzony gigantyczną kampanią reklamową, zamiast zachwytów posypały się gromy. Gracze byli wściekli, szczególnie ci, którzy zdecydowali się na zakup gry i zabawę na konsolach 8. generacji, czyli Xboxach One i Playstation 4. To, co otrzymali nie jest po prostu pełnowartościowym produktem. Gra zawiera mnóstwo błędów i nie wygląda, chociażby tak, jak mający premierę pięć lat temu Wiedźmin 3, czy Red Dead Redemption 2 z roku 2019. CD Projekt ratuje się wydawanymi łatkami do gry i zapowiedzią kolejnych, które znacząco mają wpłynąć na wydajność, ale rynek zdał się mówić sprawdzam.
Cena akcji CD Projekt S.A., patrząc z perspektywy trzech miesięcy, zanotowała spore (niemal stałe) wzrosty od 27 listopada do 4 grudnia. Od Barbórki jednak widzimy spadki. Mocny i zdecydowany zjazd notowany jest już od dnia premiery. 443 złote, tyle rynek płacił za akcję CDP 4 grudnia, 296,1 złotego – tyle akcje kosztowały dziś. Dzień przed premierą analityk Jefferies, Ken Rumph, obniżył rekomendacje dla polskiej spółki z trzymaj do poniżej rynku. CD Projekt to wysoka jakość oraz niskie koszty, ale spółce brakuje katalizatorów wzrostu – napisał w raporcie. Szefowie CDP reagują, między innymi tym o czym już wspomnieliśmy, wydając łatające dziury w grze aktualizacje i zapowiadając kolejne. Ta oznaczona numerem 1.04 poprawia zresztą dość znacznie odczucia z gry na starszych konsolach. Studio stojące za Cyberpunkiem ogłosiło również dziś, że wszyscy niezadowoleni z zakupu mogą zwrócić swoje kopie z pełną refundacją do 21 grudnia. Czy to zatrzyma giełdowy zjazd w dół? O tym przekonamy się niebawem.
Mimo tego, że w ciągu kilku dni CD Projekt stracił na wycenie około 20 miliardów złotych wciąż pozostaje na szczycie, jeśli chodzi o GPW, wyprzedzając drugi na liście Biomed (kojarzony w ostatnim czasie z lekiem na Covid-19) i trzeci Mercator. Czwarty jest Orlen, piąta JSW oraz szósty Lotos. Wszystkie wymienione spółki w ostatnim notowaniu traciły w stosunku d/d. CD Projekt zapowiedział również, że pierwsze dane sprzedażowe dotyczące nowej gry zostaną zaprezentowane jeszcze przed Świętami.
Zobacz więcej