A co gdybyś miał urządzenie, które po prostu podłączasz do telewizora i grasz w to, co zechcesz. Tak samo jak oglądasz co chcesz w usługach typu Netflix. Microsoft podobno buduje takie urządzenie.
Microsoftowi nie wystarcza Xbox i Game Pass. W tej usłudze gry musisz mieć na dysku swojej konsoli, a dyski mają z kolei ograniczoną pojemność. Microsoft chce, żebyś usiadł, włączył i grał. W cokolwiek chcesz. Poniekąd takie usługi już istnieją. Mamy przecież Google Stadia, czy Luna od Amazonu, a także inne usługi strumieniowania gier, a przecież sam Ms również świadczy usługę grania w chmurze w postaci Xbox Cloud. Ale szefowie firmy z Redmond chcą iść dalej. Chcą, żeby klient mógł grać na czymkolwiek. A siadając przed telewizorem ma mieć możliwość natychmiastowego zagrania w cokolwiek zechce.
{loadmoduleid 1105}
Jeśli masz smart TV to, być może już wkrótce, Microsoft dostarczy ci gry jakie chcesz, właśnie poprzez dedykowaną dla inteligentnych telewizorów aplikację. Rozmowy z producentami już się podobno rozpoczęły. Ale to nie wszystko. Microsoft pracuje również nad urządzeniem, które będzie umożliwiać strumieniowanie gier tuż po podłączeniu do telewizora. Na razie samego urządzenia nie pokazano, ale ma to być połączenie Google Chromecast i Fire TV od Amazona.
Granie w chmurze ma trafić również na Xboxa Series X. Ofensywa Microsoftu na rynku gier wideo jest imponująca. To już nie tylko konsole nowej generacji, pod koniec zeszłego roku debiutowały przecież aż dwa nowe Xboxy, Series S i Series X. To także opisywane usługi gier w chmurze, które mają być dostępne na niemal każdym możliwym urządzeniu. To wreszcie dostęp do wielu tytułów i gier, a to za sprawą chociażby zakupu w ostatnim czasie wielu studiów, w tym tego najczęściej wspominanego w mediach, Bethesda. W najbliższą niedzielę Microsoft wspólnie z Bethesda właśnie przedstawi swoje nowości w ramach konferencji na E3.
{loadmoduleid 1123}
Zobacz więcej