SpaceX właśnie wysłało czterech cywilów w kosmos. To pierwsza misja w której, wśród załogi, nie ma ani jednego zawodowego astronauty.
Inspiration4 to kolejny krok na drodze prywatnych misji kosmicznych. Czterech członków załogi, którzy wyruszyli wczoraj z Kennedy Space Center w rakiecie Falcon 9 to zwykli cywile. Nie ma wśród nich ani jednego zawodowego astronauty. Ich misją jest dotarcie prawie 560 km ponad powierzchnię Ziemi i spędzenie na orbicie trzech dni. To najdalszy lot załogowy od czasu naprawy teleskopu Hubble’a w 2009 roku.
Na pokładzie przyczepionej do rakiety Falcon 9 kapsuły Resilience znaleźli się miliarder Jared Isaacman (założyciel Shift4 Payments), Hayley Arceneaux (pracownik medyczny), Christopher Sembroski (inzynier w Lockheed Martin) i Sian Proctor (naukowiec, w przeszłości kandydat na astronautę w NASA). Dziewięć minut po starcie rakieta nośna wylądowała bezpiecznie na Atlantyku. Kolejnych kilka minut później kapsuła załogowa odłączyła się od drugiego członu rakiety i powędrowała na orbitę. Misję, niemal w całości, sfinansował Jared Isaacman.
Ciekawostką tej misji jest również fakt, że w kapsule w której podrózują nie-astronauci SpaceX zamontowano specjalną, szklaną kopułę, dzięki której będą oni mieć niesamowity widok na Ziemi z jej orbity. Całość misji zostanie sfilmowana i przedstawiono na Netflix w postaci filmu dokumentalnego. Przygotowanie do misji (cztery pierwsze odcinki) są już dostępne w serwisie strumieniującym.
{loadmoduleid 1126}
Zobacz więcej