Bruce Willis miał sprzedać prawa do swojego wizerunku firmie zajmującej się technologią deep fake. Wiadomość o tym trzy dni temu obiegła świat. Sam aktor jednak zaprzecza.

Trzy dni temu cały świat obiegła informacja, że 67-letni aktor, Bruce Willis, sprzedał prawa do swojego wizerunku zajmującej się technologią deep fake firmie Deepcake. Daily Mail doniósł, że Willis, lub też jego cyfrowa wersja, miałby występować w przyszłych produkcjach filmowych, ponieważ sam aktor, z uwagi na stan zdrowia, wycofał się już z zawodu. Newsa podchwycił również The Telegraph, a potem media z całego świata, także w Polsce.

Sam aktor jednak zdementował te informacje. Rzecznik Willisa podał mediom, że aktor nie podpisał żadnej umowy, ani też porozumienia, na mocy której jego wizerunek miałby być wykorzystywany w technologii deep fake. Jest to technika obróbki obrazu, polegająca na łączeniu obrazów ludzkich twarzy przy użyciu technik sztucznej inteligencji. Technika ta jest stosowana do łączenia i nakładania obrazów nieruchomych i ruchomych na obrazy lub filmy źródłowe przy użyciu tzw. komputerowych systemów uczących się. Uzyskane w ten sposób łudząco realistyczne ruchome obrazy stosowane są w nagraniach filmowych, stwarzając możliwości manipulacji poprzez np. niemożliwą do odróżnienia przez widza zamianę twarzy aktorów występujących w filmie. 

Willis wystąpił już w podobnym projekcie. Latem 2021 roku wizerunek Willisa pojawił się w reklamie rosyjskiej firmy telekomunikacyjnej MegaFon, pomimo tego, ze sam Amerykanin nie spędził na jej planie filmowym nawet sekundy. Zastosowano wtedy właśnie technologię deep fake, aby pod występującego w reklamówce aktora podstawić twarz jego sławniejszego kolegi. Do produkcji materiału użyto technologię, której autorem jest właśnie firma Deepcake. Niedługo po obiegnięciu przez świat informacji o rzekomej sprzedaży praw do wizerunku Deepcake w oświadczeniu prasowym przyznało, że zwrot ten był niefortunny. Sformułowanie o prawach jest błędne… Bruce nie mógł nikomu sprzedać żadnych praw, są one domyślnie jego – powiedział przedstawiciel firmy.

{loadmoduleid 1123}