Czy jest szansa, że kiedy naciśniemy ten przycisk to zniszczymy świat?
Premiera jednego z najbardziej wyczekiwanych filmów tego roku zbliża się. Już 23 lipca na ekrany kin wejdzie najnowszy film Christophera Nolana, Oppenheimer. Będzie to fabularna historia amerykańskiego fizyka, J. Roberta Oppenheimera, który w trakcie drugiej Wojny Światowej stanął na czele tajnego projektu Manhattan, który to doprowadził do powstania pierwszej bomby atomowej, którą później Amerykanie wykorzystali w ataku na dwa japońskie miasta, Hiroszimę i Nagasaki.
W roli tytułowej zobaczymy Cilliana Murphy’ego. W filmie występują również Emily Blunt, Matt Damon, Robert Downey jr., Florence Pugh i Garry Oldman. Scenariusz i reżyseria Chris Nolan. Film zadebiutuje w polskich kinach 21 lipca, a jego światowa premiera odbędzie się dwa dni wcześniej. Zdjęcia do filmu kręcono w Los Alamos, Santa Fé, Los Angeles, Sierra Madre, Berkeley, Santa Clarita i w stanie New Jersey.
J. Robert Oppenheimer urodził się 22 kwietnia 1904, zmarł 18 lutego 1967 roku. Nazywany jest ojcem bomby atomowej z uwagi na dowodząca rolę w projekcie Manhattan. Po pierwszym udanym wybuchu bomby wypowiedział znane słowa: Stałem się Śmiercią, niszczycielem światów - to zdanie zaczerpnięte z hinduskiej świętej księgi Bhagawadgita. Po wojnie Oppenheimer był głównym doradcą nowo utworzonej Komisji Energii Atomowej i używał swojej pozycji do walki na rzecz międzynarodowej kontroli energii atomowej oraz zapobiegania wyścigowi zbrojeń atomowych z ZSRR. Z powodu swoich poglądów w tej sprawie, a także przedwojennych silnych powiązań z ruchem komunistycznym, został pozbawiony dostępu do tajnych dokumentów państwowych w trakcie publicznego, politycznego procesu w 1954 roku. Po tym wydarzeniu kontynuował swoją działalność pisząc i prowadząc wykłady. Poświęcił też więcej czasu pracy naukowej. Dopiero dziesięć lat później prezydent John F. Kennedy przyznał mu nagrodę Enrico Fermiego, politycznie rehabilitując go w ten sposób.
{loadmoduleid 1123}
Zobacz więcej