CD Projekt Red nie zmienił planów i datą wydania Cyberpunka 2077 wciąż pozostaje 19 listopada. Zaczyna się więc robić gorąco.
CD Projekt Red zarządził 6 dniowy tydzień pracy, donosi Bloomberg. Wszystko przez zbliżającą się datę premiery Cyberpunka 2077. I może nie byłoby w tym specjalnie nic dziwnego, crunche w branży gier wideo zdarzają się nader często, gdyby nie wcześniejsze deklaracje Marcina Iwińskiego, współzałożyciela Cd Projektu. Twierdził on, że w polskiej firmie tego typu sytuacje nigdy nie będą mieć miejsca. Bloomberg wskazuje nawet, powołując się na pracownika firmy, że dotrzymanie listopadowego terminu powoduje, że niektórzy pracownicy już od niemal roku pracują w weekendy i nocami. Szef studia CD Projekt Red, Adam Badowski, w mailu do Bloomberga tłumaczy sytuację i winę bierze na siebie.
Biorę całą winę na siebie. Wiem, że to przeczy temu, co mówiliśmy wcześniej. I przeczy to temu w co wierzyłem, że crunch nie powinien być rozwiązaniem. Wyczerpaliśmy jednak wszelkie możliwości wyjścia z tej sytuacji.
Pierwotnie premiera Cyberpunka 2077 miała odbyć się w kwietniu 2020 roku. Już w styczniu poinformowano jednak, że będzie to niemożliwe i datę zmieniono na 17 września. W czerwcu CD Projekt przesunął ją jednak po raz kolejny, z września na 19 listopada. Podpisani pod oświadczeniem Marcin Iwiński i Adam Badowski, informowali, że w zasadzie gra jest skończona, wymaga jednak jeszcze odrobinę pracy nad dopieszczeniem szczegółów i wyeliminowaniu ewentualnych błędów. Wiemy, że to podważa zaufanie do nas, ale wiemy też, że musimy nad tym jeszcze trochę popracować – głosi oświadczenie.
Zobacz więcej