Spider-Man, który debiutował w kinach ponad tydzień temu, po świątecznym weekendzie ma już na koncie ponad miliard dolarów przychodu. Jest najlepiej zarabiającym filmem w czasach pandemii.

No Way Home, czyli najnowsza część Spider-Mana od Sony i Marvela, osiąga wynik kasowy lepszy, niż ktokolwiek mógł się spodziewać po premierze w czasie pandemii. Film w reżyserii Jona Wattsa zarobił już na całym świecie ponad miliard dolarów i jest najlepiej zarabiającym filmem kinowym w czasach pandemii. Najnowszy Spider-Man nie tylko dużo zarabia, ale jest również bardzo wysoko oceniany, zarówno wśród krytyków, jak i widzów. Na Rotten Tomatoes obraz z Tomem Hollandem w roli Petera Parkera ma odpowiednio 94 procent po stronie krytyków, oraz 98 procent po stronie widzów.

Przychód na poziomie 1,05 miliarda dolarów, który film osiągnął zaledwie po tygodniu wyświetlania w kinach, plasuje go na 38. miejscu w rankingu najlepiej zarabiających filmów w historii. Wynik ten z pewnością będzie jeszcze lepszy, ale trudno prognozować, żeby No Way Home dosięgnęło wyniku Avatara, który, lekkim fortelem, wrócił na pozycję lidera tego rankingu z wynikiem 2,8 miliarda dolarów przychodu. Ostatnim filmem, który dosięgnał wyniku miliarda dolarów był The Rise of Skywalker w 2019 roku.

Z pewnością No Way Home jest w stanie dogonić, i dogoni wkrótce, inny obraz ze Spider-Manem na pierwszym planie. Far from Home z 2019 roku jest jednocześnie najlepiej zarabiającym filmem o Spider-Manie oraz pierwszym z tym bohaterem, który osiągnał poziom miliarda dolarów przychodu. Far from Home zajmuje obecnie 25. miejsce na liście najbardziej dochodowych filmów z wynikiem 1,13 miliarda dolarów.

Wraz ze swoim filmem triumfy święci Tom Holland, wcielający się w postać Spider-Mana już w trzech solowych filmach oraz w sumie w sześciu projektach studia Marvel. 25-latek wkrótce wystąpi również w filmie opartym na popularnej grze wideo. Uncharted wejdzie do kin 18 lutego.

{loadmoduleid 1126}