Zarząd Twittera wyraził jednak zgodę na przejęcie Twittera przez Elona Muska i uczynienie go firmą prywatną. Wcześniej Twitter, jako spółka akcyjna, wdrożył procedurę tzw. zatrutej pigułki.

Wszystko jest na sprzedaż, to tylko kwestia ceny, zwykło się mówić. Po tym jak Elon Musk zaproponował, że kupi Twitter za ponad 40 miliardów dolarów zarząd tej spółki wdrożył procedurę tzw. zatrutej pigułki (poison pill), aby umożliwić akcjonariuszom wykup akcji po obniżonej cenie w przypadku, kiedy pojawi się podmiot lub osoba, która będzie chciała przejąć min. 15 procent akcji spółki. Cała procedura miała obowiązywać do połowy kwietnia przyszłego roku. Wszystko wygląda jednak na to, że nie zostanie ona wdrożona, bo zarząd Twittera najwyraźniej zgadza się na przejęcie spółki przez Muska i zmianę jej osobowości prawnej na spółkę prywatną.

Twitter, Inc. (NYSE: TWTR) ogłosił dziś, że zgadza się na przejęcie w całości przez Elona Muska, który zapłaci 54,2 dolara za akcję w gotówce i łącznie kwotę ok. 44 miliardów dolarów. Po sfinalizowaniu  transakcji Twitter stanie się firmą prywatną, czytamy w dzisiejszym (25 kwietnia) oświadczeniu.

Zgodnie z proponowaną umową każdy z akcjonariuszy Twittera otrzyma, po jej sfinalizowaniu, 54,2 dolary za każdą posiadaną przez siebie akcję. Cała transakcja ma zamknąć się jeszcze w tym roku, jeśli tylko uzyska zgodę akcjonariuszy oraz regulatorów. 

Screen z Twittera z 2017 roku w którym Elon Musk, żartobliwie, pyta o zakup całej firmy

Musk zapowiedział, jeśli tylko pozyska Twittera, zmianę w podejściu do wolności słowa. Szef SpaceX i tesli zapowiada również wdrożenie nowych funkcjonalności, które mają sprawić, że Twitter będzie lepszy, niż kiedykolwiek, a jego algorytmy udostępnione zostaną jako open source w zwiększenia zaufania do tego medium i odblokowania jego realnego potencjału.

{loadmoduleid 1123}