Problemy z silnikiem spowodowały, że zapowiadany na dzisiaj start Space Launch System z kapsułą Orion na pokładzie nie odbył się. NASA się jednak nie poddaje i podaje nową datę startu.

Problemy z jednym z czterech silników Space Launch System (SLS) były powodem odwołania dzisiejszego startu misji Artemis 1, która w efekcie ma doprowadzić do kolejnej wizyty człowieka na Księżycu. NASA się nie podaje i datę kolejnego startu wyznaczono na 2 września.

Problem z silnikiem RS-25 polegał na nieosiągnięciu prawidłowej temperatury umożliwiającej start. Oficjele z NASA wskazują jednak, że ostatecznie nie jest to problem z samym silnikiem, a systemem odpowietrzania. 

Jeśli i piątkowy start nie dojdzie do skutku okienko startowe wystąpi jeszcze 5 września. Jeśli jednak z jakichś przyczyn SLS nie będzie gotowy do startu i wymagać będzie powrotu do VAB (Vehicle Assembly Building) start tej rakiety nie będzie możliwy aż do drugiej połowy października.

Powrót na Księżyc

NASA zmieniła w ostatnim czasie wiele terminów dotyczących misji Artemis, w tym ten kluczowy, czyli termin swojego kolejnego lądowania na Księżycu. Ten zmienił się z 2024 na 2025 rok. To przesunięcie zaledwie o rok, ale ma dać Amerykańskiej Agencji Kosmicznej dodatkowy czas, który straciła na obsługę sporu sądowego z Jeffem Bezosem oraz firmą Dynetics, które zaskarżyły udział w całym przedsięwzięciu firmy SpaceX Elona Muska i całkowite wykluczenie innych oferentów.

Amerykanie ogłosili chęć powrotu na Księżyc jeszcze za czasów administracji prezydenta Donalda Trumpa, w marcu 2019 roku, i wtedy rozpoczęto również zabezpieczanie środków w budżecie na ten cel – jak się dzisiaj mówi sa to jednak środki zbyt małe, aby go osiągnąć w tak krótkim czasie. Ponowna wizyta amerykańskich kosmonautów na Księżycu odbędzie się w ramach misji, która otrzymała nazwę Artemida (Artemis). Jest to nawiązanie do mitologii greckiej w której Artemida piastowała rolę bogini srebrnego globu.

Amerykanie chcą wysłać kolejnych ludzi na Księżyc w skomplikowanym systemie statków kosmicznych nazwanych Space Launch System, nad którymi agencja pracuje już od dekady. W pobliże samego naturalnego satelity Ziemi astronauci mają z kolei dostać się w kapsule Orion, a lądowanie na jego powierzchni ma zapewnić im skonstruowany przez SpaceX Starship, na który firma Elona Muska otrzymała dotację w wysokości 2,9 miliarda dolarów. 

Kolejna misja, Artemis II, ma być bliźniaczo podobna, ale wewnątrz Oriona mają tym razem znaleźć się już ludzie. Artemis II ma rozpocząć się nie prędzej jak w maju 2024 roku.

{loadmoduleid 1123}