Nie będzie kontynuacji netflixowego serialu Resident Evil. Netflix zdecydował o anulowaniu zaledwie miesiąc po premierze pierwszego sezonu.

Marka Resident Evil nie ma szczęścia do dobrych ekranizacji. Wszystko, co dotychczas wyszło z logiem RE nie było, krótko mówiąc, najwyższych lotów. W ostatnim czasie za temat kultowych gier wziął się również Netflix, który wypuścił najpierw animowany serial osadzony w tym uniwersum, by następnie zaproponować widzom serial aktorski w którym potraktowano temat na zasadzie prezentacji dwóch różnych historii. Ale i ta propozycja nie spotkała się z zachwytem widzów. Serial miesiąc po premierze nie cieszy się zbytnią popularnością, a jego recenzje pozostawiają wiele do życzenia.

Jak donosi serwis Deadline drugiego sezony serialu nie będzie. Dealine wskazuje, że za fiasko może odpowiadać jednoczesna premiera kolejnego sezonu Stranger Things, ale tego typu argumenty niezbyt do nas przemawiają. Dobry materiał z pewnością obronił by się nawet w towarzystwie premiery takiego hitu. Serial jest po prostu słaby, o czym świadczyć mogą recenzje widzów na poziomie 26 procent w serwisie Rotten Tomatoes. Nieco lepiej jest w przypadku krytyków, ci oceniają serial na 55 procent, ale to również szału nie robi. 

Za serial Resident Evil odpowiedzialny był Andrew Dabb. Wystąpili w nim Balinska, Lance Reddick, Tamara Smart, Siena Agudong, Adeline Rudolph i Nuñez. Za scenariusz odpowiedzialni byli Dabb oraz Mary Leah Sutton.

{loadmoduleid 1123}