Dziś w polskich kinach premierę ma kontynuacja marvelowskiej Czarnej Pantery. Film wyjątkowy, bowiem odtwórca głównej roli, Chadwick Boseman, zmarł dwa lata wcześniej, nie mogąc kontynuować swojej przygody z tą postacią.

Uwaga, w poniższym wpisie mogą znajdować się informacje, które uznać można za spoilery. 

Marvel w Czarnej Panterze 2 nie poszedł na skróty i nie powołał do tytułowej roli nowego aktora, ale wplótł wątek jego śmierci w scenariusz i powołał do życia nowe wcielenie tego bohatera. Śmierć Czarnej Pantery, a jednocześnie Chadwicka Bosemana, oczywiście jest odczuwalna w całym, ponad dwu i pół godzinnym filmie, ale, na szczęście, Ryan Coogler – scenarzysta i reżyser – nie popadł w nim w skrajność i nie uczynił z niego jedynie jednego, wielkiego nekrologu. Jednocześnie najnowszy film 4. fazy Marvel Cinematic Universe wystrzega się, tak obecnie powszechnej modzie, na umieszczenie w filmie o superbohaterach nadmiernej ilości, czasem wątpliwej jakości, żartów i gagów.

W Wakanda Forever (polski tytuł to Wakanda na zawsze w moim sercu) obserwujemy życie Wakandy w nowej rzeczywistości, zarówno jako kraju, na arenie międzynarodowej, jak i wewnętrznie, kraju, który stracił swojego lidera, obrońcę i króla. W tle występuje tutaj to, co Wakanda ma najcenniejszego, czyli złoża wibranium. Dotychczas Wakandyjczycy myśleli, że są jedynym miejscem na Ziemi, gdzie te występują. W Black Panther 2 dowiadujemy się, że jest ktoś jeszcze – z dostępem do wibranium oraz z motywami, które nie łatwo zaszufladkować tak, jak można to było zrobić w przypadku poprzednich złoczyńców wprowadzanych do świata kinowego Marvela.

W Czarnej Panterze 2 poznajemy Namora, który pierwotnie stara się przekonać Wakandyjczyków do zawarcia sojuszu skierowanego przeciwko całej reszcie świata, a gdy mu się to nie udaje stara się działać z wyprzedzeniem i eliminować to, co jego zdaniem, jest zagrożeniem dla, będącego dotąd w ukryciu ludu Talocanu.

Namor to postać, którą w największym skrócie porównać można do Aquamana z drugiej strony barykady, czyli komiksów DC. Różnica polega jednak na tym, że jeśli Aquamana w sposób jednoznaczny zaliczyć możemy jako jasną stronę mocy, tak Namor, zależnie od okoliczności, bywa złoczyńcą i bohaterem zamiennie. Postać Namora pojawiła się w komiksach, wtedy jeszcze wydawnictwa Timely Comics, w 1939 roku. Sub-Mariner, jak wtedy go nazywano, stworzony został przez Billa Everetta jako przeciwnik Ludzkiej Pochodni. Z czasem umieszczony został w uniwersum innych bohaterów spod znaku Marvela. Charakteryzuje się nadludzką siłą, możliwością funkcjonowania jednocześnie w wodzie i na lądzie, a także możliwością latania. Namor jest mutantem, synem człowieka i księżniczki Atlantydy, Fen. W filmie rolę tę odtwarza Tenoch Huerta.

Czarna Pantera 2 wprowadza nieco świeżości do świata superbohaterskiego, który w ostatnim czasie, przyznać szczerze należy, stał się nieco nudny. Coogler umiejętnie opowiada tu kilka historii, każdą traktując z należytą powagą, nie popadając jednocześnie, co w tego typu kinie nie jest proste, w nadmierną śmieszność, czy patetyzm. W ostatnich scenach, a także scenie po napisach (jest jedna) poznajemy zarys tego, co jeszcze dla Wakandy przygotowali na przyszłość twórcy Marvel Studios.

{loadmoduleid 1123}