Amerykańscy specjaliści przewidują, że kończący się właśnie weekend będzie najbardziej kasowym w ciągu tego roku. Będzie to zasługa głównie dwóch premier, Barbie i Oppenheimera.
Barbie i Oppenheimer, filmy, które premierę miały w tym samym dniu, zarobiły już łącznie w kinach, w samych tylko Stanach Zjednoczonych, 235 milionów dolarów. Przoduje Barbie, które na swoim koncie ma już 155 milionów, Oppenheimer ma na swoim koncie wynik ok. 80 milionów dolarów. Specjaliści przewidują, że będzie to najbardziej kasowy weekend w tym roku. Na oba wspomniane filmy w Stanach Zjednoczonych kupiono 18,5 miliona biletów.
Oba filmy, choć tak różne tematycznie od siebie, ścigają się w jeszcze jednym – w rankingu w serwisie Rotten Tomatoes. Oba, jak na razie, mają opinie powyżej 90 procent, co jeszcze bardziej napędza ciekawość widzów, a tym samym popyt na bilety. Barbenheimer, jak nazywa się ten weekend, jest już czwartym, pod względem finansowym, weekendem w historii, ustępując jedynie trzem dniom w czasie których premiery miały Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy z 2015 roku, kiedy dochody wyniosły 313 milionów dolarów, Avengersom i Infinity War, które były o milion lepsze oraz absolutnemu rekordziście, czyli Endgame, które zarobiło w pierwszy weekend 402 miliony dolarów.
Trwający jeszcze weekend nie stoi tylko pod szyldem Barbie i Oppenheimera. W kinach swoje do puli dokładają jeszcze najnowsza Mission Impossible, Spider-Man: Acros the Spider-Verse i The Sound of Freedom. Szacunki mówią, że wynik ten przebije 300 milionów dolarów. A cały czas mówimy jedynie o rynku amerykańskim. Liczby te zostaną jeszcze doładowane wynikami spoza USA.
Tak świetne wyniki wspomnianych filmów przychodzą tuż po tym, jak inne obrazy liczą straty. Na czele jest tutaj Flash, który okazał się kompletną katastrofą pod względem finansowym, a także Elemental od Pixara, czy najnowsze przygody Indiany Jonesa. Po tych nieudanych premierach rozgorzała dyskusja o upadku kultury odwiedzania kin. Najnowsze wyniki pokazują jednak, że problem nie tkwi w tym, że ludzie nie chcą chodzić do kina, a w tym, że nie chcą chodzić cały czas na to samo – filmy o superbohaterach i odgrzewane wielokrotnie kotlety.
{loadmoduleid 1123}
Zobacz więcej